Ewa Wachowicz po raz pierwszy zadebiutowała w mediach jako Miss Polonia 1992 roku. Rok później została dziennikarką telewizji Polsat. Gwiazda znana głównie z programów kulinarnych, w tym szczególnie z "Ewa gotuje", pracowała jeszcze w wielu innych branżach.
Wachowicz w 1995 roku była rzeczniczką prasową rządu Waldemara Pawlaka. Ponadto, kobieta w latach 90. założyła własną firmę producencką pod nazwą Promiss, która wydawała "Poradnik imieninowy" emitowany w Polsacie.
Prezenterka wciąz jest w doskonałej formie, mimo tego, iż w przyszłym roku będzie obchodzić swoje 50 urodziny. Kilka dni temu gwiazda odebrała statuetkę "Osobowości Roku" w warszawskim hotelu Bellotto.
Ewa Wachowicz na gali prezentowała się niezwykle elegancko. Podczas uroczystości towarzyszył jej partner - Sławomir Kowalewski. I choć gwiazda rzadko pokazuje swoje życie prywatne, tym razem zdecydowała się nie tylko na wyjście z partnerem, ale także krótki wywiad.
Jak podaje portal "Pikio.pl", była Miss Polonia opowiedziała o miejscu, w którym znalazła spokój i szczęście:
"Marzyłam, aby mieć miejsce, do którego będę mogła w każdej chwili uciec od zgiełku, hałasu czy smogu. Chciałam, aby było blisko Krakowa i chciałam mieć góry na wyciągnięcie ręki."
Związek ze Sławomirem Kowalewskim nadał życiu prezenterki sens. Nowego partnera Wachowicz doceniają także rodzice prezenterki, którzy w końcu mogą cieszyć się ze szczęscia córki.
Oprócz udanych relacji w życiu codziennym, podobna para dzieli także wspólne pasje. A trudne związki z przeszłości tylko ich do siebie zbliżają.
Mianowicie, kobieta wielokrotnie przyznawała, że przeżyła wiele trudnych chwil, a jedną z nich był rozwód. W rozmowie o tamtym okresie życia Ewa Wachowicz mówi:
"Nie będę udawać, że jestem kobietą z żelaza."
Warto sobie przypomnieć o...EWA MINGE ZNÓW ZASKOCZYŁA WSZYSTKICH. TE ZDJĘCIA MAJĄ PONAD 30 LAT
Portal "Życie" pisał...KWAŚNIEWSCY ŚWIĘTUJĄ 40. ROCZNICĘ ŚLUBU. WYCIEKŁA DO SIECI FOTKA SPRZED LAT, JAK WYGLĄDAŁA JOLANTA
Informował również: PRAWDZIWY MEKSYK W "MASTER CHEFIE". INTERNAUCI OBURZENI: "TO BYŁ OSTATNI ODCINEK, KTÓRY OGLĄDAŁAM"