Stan zdrowia wielu Polaków zdecydowanie pogorszył się po pandemii. Większość z nas miała spore problemy z terminowymi wizytami u lekarzy prowadzących i lekarzy specjalistów, a zamykanie oddziałów ze względu na obostrzenia pandemiczne i ryzyko zakażenia wirusem SARS-CoV-2 spowodowało, że terminy zabiegów i operacji zostały przesunięte u setek tysięcy pacjentów.

Ordynatorzy wielu oddziałów i dyrektorzy szpitali przekonują, że sytuacja, w której mają komplet pacjentów jeszcze nigdy się nie wydarzyła do tej pory. Nie wynika to jedynie z zaniedbań pacjentów, którzy dobrze się czując nie chodzili do lekarzy z obawy przed zarażeniem się, ale to również wina funkcjonującego w zupełnie niespotykanych do tej pory warunkach systemu ochrony zdrowia.

Miliony Polaków podupadły na zdrowiu przez pandemię. Sytuacja w przychodniach i szpitalach jest coraz trudniejsza. Winny jest również system opieki

Coraz trudniejsza sytuacja w polskiej ochronie zdrowia. „Ogromny dług zdrowotny” w rzeczywistości po pandemii COVID-19

Już w trakcie konferencji Priorytety w Ochronie Zdrowia 2022 w styczniu tego roku eksperci zapewniali, że po pandemii polska ochrona zdrowia będzie spłacać potężny „dług zdrowotny”. Niestety, ich słowa okazały się prorocze, gdyż w tej chwili sytuacja w szpitalach jest dramatyczna – komplet pacjentów to nie jedyny problem.

Profesor Andrzej Fal przekonywał podczas spotkania, że w trakcie pandemii doszło do zaniedbań w kwestii wykonywania świadczeń – to 35 procent mniej niż przed pandemią, a w niektórych obszarach opieki zdrowotnej nie wypracowano nawet 50 procent norm. Mowa tutaj m.in. o leczeniu chorób przewlekłych. Zaniedbania dotyczą też świadczeń tzw. ostrych, czyli ratowania życia i zdrowia, a także operacji.

W tej chwili, po zniesieniu obostrzeń i likwidacji większości oddziałów covidowych, pacjenci niemal rzucili się na wizyty lekarskie i odkładane zabiegi operacyjne i nie tylko. Wielu lekarzy przekonuje, że wielu pacjentów znajduje się w gorszym stanie zdrowotnym niż przed pandemią.

- Muszę jednak przyznać, że odnosimy wrażenie, iż wielu pacjentów zgłasza się ze schorzeniami bardziej zaawansowanymi - przyznaje dyrektor. - Część z nich czekało i odkładało wizytę, bardziej bali się leczenia, niż choroby – wyjaśnia w rozmowie z serwisem Interia dr Jerzy Friediger, dyrektor Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Żeromskiego w Krakowie.

Jak informował portal "Życie News": SANATORIUM MIŁOŚCI 4: W PROGRAMIE NARODZIŁO SIĘ UCZUCIE MIĘDZY KILKOMA SENIORAMI I POWSTAŁY INTERESUJĄCE PARY. WIDZOWIE MYŚLĄ, CZY ZWIĄZKI PRZETRWAJĄ

Przypomnij sobie: NAD MORZEM BAŁTYCKIM POJAWIŁY SIĘ ROSYJSKIE MYŚLIWCE. TEN FAKT ZANIEPOKOIŁ POLSKIE WŁADZE. SAMOLOTY ROSJI WYWOŁAŁY DUŻE ZAMIESZANIE. CO MOGĄ OZNACZAĆ

Portal "Życie News" pisał również: EKSPERCI GOSPODARCZY Z POWALAJĄCYMI NA KOLANA WNIOSKAMI NA PRZYSZŁOŚĆ. ZA CHWILĘ MA NAS CZEKAĆ ŻYWNOŚCIOWY ARMAGEDON. SYTUACJA JEST ZŁA I POGARSZA SIĘ

W ostatnich dniach pisaliśmy także o: MAGDA GESSLER ZASKOCZYŁA CENAMI ZA CATERING NA PRZYJĘCIA KOMUNIJNE. ZA SPECJAŁY SERWOWANE PRZEZ RESTAURATORKĘ TRZEBA SŁONO ZAPŁACIĆ. JAK DUŻY TO KOSZT