Jej punktem zwrotnym stało się spektakularne przeszukanie domu polityka, przeprowadzone przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Wydarzenia te zyskały nowy wymiar po kontrowersyjnej wypowiedzi Karola Nawrockiego, jednego z potencjalnych kandydatów na urząd Prezydenta RP. Publicznie stwierdził on, że w obecnych warunkach wobec Zbigniewa Ziobry nie jest możliwy „sprawiedliwy proces”.
Faza karna śledztwa i oskarżenia dotyczące Funduszu Sprawiedliwości
Sprawa Ziobry stała się symbolem testu dla polskiej praworządności. Przeszukanie jego domu, przeprowadzone w związku ze śledztwem dotyczącym Funduszu Sprawiedliwości, wywołało polityczne trzęsienie ziemi.
Politycy Prawa i Sprawiedliwości oraz sam Zbigniew Ziobro ocenili działania służb jako „upolitycznienie wymiaru sprawiedliwości” i przykład „prawa zemsty”. Według nich działania śledczych mają charakter polityczny.
Tymczasem sprawa formalnie wkracza w etap procedury karnej. Sejm 7 listopada 2025 roku uchylił immunitet Zbigniewa Ziobry, umożliwiając jego zatrzymanie oraz ewentualne aresztowanie. Wówczas prokurator wydał postanowienie o przedstawieniu Ziobrze 26 zarzutów, zatrzymaniu go i przymusowym doprowadzeniu przez ABW.
Ziobro przebywa obecnie w Budapeszcie i nie zadeklarował, czy zamierza ubiegać się o azyl polityczny ani czy wróci do kraju.
Ułaskawienie a Konstytucja. Czy Karol Nawrocki mógłby sięgnąć po akt łaski?
Ułaskawienie, czyli prezydencki akt łaski, to jedno z najbardziej dyskutowanych narzędzi opisanych w Konstytucji RP. Polega na darowaniu kary w całości lub części, ale – co kluczowe – nie oznacza stwierdzenia niewinności.
Zgodnie z tradycyjną interpretacją, prezydent może go zastosować dopiero po prawomocnym skazaniu.
Karol Nawrocki został zapytany o to, czy rozważa ułaskawienie Zbigniewa Ziobry. Odpowiedział:
„Nie wiem, nie ma takiego wniosku. (…) Nie mogę ułaskawić osoby, która nie została skazana. (...) Nie ma o czym rozmawiać. (…) Mamy świadomość, jak wygląda łamanie polskiej konstytucji i prawa (przez rządzących). Mówiliśmy, że nie mamy legalnie działającego Prokuratora Krajowego. Minister sprawiedliwości zmienił sobie system losowania, łamiąc konstytucję w kilku miejscach, dlatego zgłosiłem to do TK, a szef mojej kancelarii Zbigniew Bogucki do prokuratury. (...) Z całą pewnością Zbigniew Ziobro nie może liczyć na sprawiedliwy proces".
Jego słowa stały się natychmiast gorącym politycznym tematem, mimo że nie padła jednoznaczna deklaracja o chęci zastosowania aktu łaski.
Nawrocki o zarzutach wobec Ziobry. Mocna, dosłowna wypowiedź
Karol Nawrocki, zapytany o sens merytoryczny zarzutów dotyczących Funduszu Sprawiedliwości, stwierdził:
„Część zarzutów jest z kosmosu. (...) Nie jestem w stanie powiedzieć jaką decyzję w przyszłości bym podjął. (...) Mógłby pan redaktor spytać, czy ułaskawię Krzysztofa Stanowskiego. (…) Mówimy o człowieku chorym onkologicznie, którego życie jest zagrożone, ale dla mnie opuszczanie swojej ojczyzny jest kłopotliwe. Rozwiązania, które są odległe od emocji, w jakiej ja zostałem wychowany. (...) Polscy bohaterowie po roku 1945 też nie mogli liczyć na sprawiedliwy proces, dochodziło do sytuacji dramatycznych".
Wypowiedź ta wywołała kolejną falę analiz i komentarzy dotyczących tego, jak przyszła głowa państwa mogłaby wykorzystać konstytucyjne prerogatywy.
Test dla państwa prawa
Sprawa Zbigniewa Ziobry stała się jednym z najbardziej znaczących sprawdzianów dla polskiego systemu prawnego po 1989 roku. Łączy w sobie konflikt polityczny, odpowiedzialność karną najważniejszych urzędników oraz pytania o przyszłą rolę prezydenta w sporze wokół sądownictwa.
Jedno jest pewne — kolejne miesiące przyniosą rozwój wydarzeń, które mogą zdefiniować standardy polskiej praworządności na lata.
To też może cię zainteresować: Ta niepopularna ryba zachwyca smakiem. Jej kremowe mięso świetnie sprawdzi się na wigilijnym stole
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. "Dom dziecka odrzucił moje dary, bo były z drugiej ręki": Po tej rozmowie obiecałam sobie, że więcej nie zaproponuję niczego