Jak można przeczytać na oficjalnej stronie internetowej Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, premier Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński udali się do Kijowa.

Ważna misja reprezentantów Rady Europejskiej w Kijowie

Wiadome jest, że oczekiwani są tam również premierzy Słowenii i Czech. Wszyscy reprezentanci Rady Europejskiej mają odbyć spotkanie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim oraz premierem Ukrainy Denysem Szmyhalem.

Jak się okazuje, podróż do Kijowa i spotkanie z reprezentantami ukraińskiego rządu odbywać się ma w celu potwierdzenia jednogłośnego poparcia Unii Europejskiej w całości, dla niepodległości i suwerenności Ukrainy.

Minister Michał Dworczyk podzielił się z mediami planem spotkania - Odbędą się tam spotkania z prezydentem Zełenskim, z premierem Szmyhalem. Jest to delegacja czy reprezentacja Rady Europejskiej, której głównym celem jest wyrażenie bardzo stanowczego poparcia dla walki Ukrainy o niepodległość. W Kijowie również zostaną ogłoszone informacje dotyczące konkretnego, wymiernego wsparcia dla Ukrainy. Myślę, że to niezwykle istotny gest polityczny, z którym mamy do czynienia.

Odbędzie się tam również prezentacja bogatego planu pomocy dla Ukrainy i jej obywateli. O spotkaniu poinformowało między innymi ONZ, a także społeczność w różnych zakątkach świata. Delegacja Rady Europejskiej planowana była od dawna, jednak plan spotkania z reprezentantami rządu ukraińskiego w Kijowie został utrzymany w tajemnicy.

Jak wiemy, wcześniej odbyło się w Paryżu nieoficjalne, dwudniowe spotkanie szefów rządów i państw Unii Europejskiej. Podczas rozmów poruszono między innymi temat uniezależnienia się od wszelkich dóbr i surowców pochodzenia rosyjskiego.

O tym się mówi: Aktualne doniesienia o elektrowni w Czarnobylu niepokoją. Rosjanie nie odpuszczają pracownikom obiektu. O co chodzi

Zerknij tutaj: Niepokojące wtargnięcie rosyjskiego drona w polską przestrzeń powietrzną. Gdzie widziany był wcześniej

Nie przegap tego, co pilnie ważne: Premier Mateusz Morawiecki ostro komentuje sytuację na Ukrainie. "Rosja cały czas prowadzi swoją politykę agresji"