80-letni pacjent z udarem mózgu spędził 7 godzin w karetce. Jeździł od szpitala do szpitala. Kiedy wreszcie znaleziono dla niego miejsce na pomoc było już za późno. Dramatyczna historia.
80-cio letni mężczyzna z udarem mózgu przez 7 godzin jeździł w karetce. Nie udało się go uratować
Polsatowski program „Interwencja” zajął się sprawą mężczyzny, który wskutek absurdalnych szpitalnych procedur zmarł po 7 godzinach w karetce. Dramatyczna sytuacja miała miejsce 15 listopada. Kiedy po kilku godzinach jeżdżenia od szpitala do szpitala jedna z placówek zdecydowała się na przyjęcie osiemdziesięciolatka, nie dało się go uratować. Zmarł po zaledwie 20 minutach.
Jak powiedzieli bliscy zmarłego mężczyzna przez siedem godzin kursował miedzy szpitalami. Najpierw seniora przewieziono do placówki w Świdnicy, następnie w Dzierżoniowie, Wałbrzychu oraz ponownie w Dzierżoniowie. Niestety druga wizyta w Dzierżanowskim szpitalu okazała się ostatnią. Po 20 minutach od przyjęcia mężczyzna zmarł. Senior w karetce spędził 7 godzin. Przebył trasę aż 115 km!
Wnuczka zmarłego mężczyzny złożyła zawiadomienie do Rzecznika Praw Pacjenta. Rodzina pana Jana zdecydowała się na złożenie skargi do wszystkich placówek, które odmówiły przyjęcia mężczyzny.
Okazuje się, ze szpital w Świdnicy nie poczuwa się do odpowiedzialności. Podczas rozmowy z dziennikarzami TVN24 stwierdzono, ze wszelkie procedury zostały zachowane. Szpital w Wałbrzychu odmówił przyjęcia pacjenta ze względu na rak lóżek dla pacjentów z koronawirusem, którego u zmarłego w miedzy czasie wykryto. Sprawa zajmuje się Narodowy Fundusz Zdrowia oraz Dolnośląski Urząd Wojewódzki. Sprawa ma zakończyć się w styczniu.
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: RAFAŁ TRZASKOWSKI WYSZEDŁ DO POLAKÓW ZE SMUTNYMI INFORMACJAMI. CHOROBA POKONAŁA WAŻNĄ POSTAĆ POLSKIEJ OPOZYCJI DEMOKRATYCZNEJ. CHODZI O POSŁA
O tym się mówi w Polsce: DONALD TUSK PRZEKAZAŁ NA AUKCJĘ WIELKIEJ ORKIESTRY ŚWIĄTECZNEJ POMOCY COŚ WYJĄTKOWEGO. ZA ILE ZOSTANIE WYLICYTOWANY WAŻNY DLA POLITYKA PRZEDMIOT
