Na początku ubiegłego roku na świat przyszło dziecko Kasi Tusk. Znana Instagramerka postanowiła jednak, że na swoim profilu nie zamieści zdjęcia, na którym widoczna będzie twarz jej ukochanej córki. Taką decyzję podjęli także Lewandowscy. Czy jednak Kasia Tusk wytrwała w tym postanowieniu?
Kasia Tusk ujawniła tajemnicę?
Córka byłego premiera na swoim profilu na Instagramie utrzymuje bardzo aktywną relację ze swoimi obserwatorami. Kasia Tusk nieustannie dzieli się ze społecznością tym, co dzieje się w jej życiu. Zamieszcza zdjęcia z wyjazdów, zakupów czy też codziennego życia.
Jak informuje portal Plotek, ostatnio influencerka opublikowała na Instagramie wiele zdjęć oraz nagrań, które dotyczą książeczek, z jakich młoda mama korzysta podczas wspólnych chwil z małą córeczką. Wśród wielu relacji niejednokrotnie fani mogą dokładnie zobaczyć, jak wygląda wnętrze domu Kasi Tusk.
Szczególną uwagę obserwatorów przykuły zdjęcia, które znajdują się na ścianie w salonie. Jeśli dobrze się przyjrzymy, dostrzeżemy wśród nich fotografię przedstawiającą malutką blondynkę.
Fani są niemal pewni, że Kasia Tusk przez nieuwagę pokazała twarz swojej pociechy. Jednak sama influencerka nie potwierdziła tych doniesień. Nie da się więc jednoznacznie stwierdzić, czy na fotografii na pewno możemy zobaczyć córeczkę Kasi Tusk.
Co więcej, do dziś Kasia Tusk nie ujawniła jak ma na imię jej dziecko. Kiedy wreszcie Kasia Tusk postanowi pokazać swoją córeczkę na Instagramie i czy w ogóle to nastąpi? Na ten moment gwiazda nie podejmuje tego tematu w mediach społecznościowych.
Nie ulega wątpliwości, że domy opieki z zasady powinny być dostosowane do życia na co dzień. Niestety, w wielu placówkach warunki są tragiczne... Pandemiczna izolacja sprzyjała ukryciu tego widoku?
Nie ulega wątpliwości, że relacja macocha - pasierb bywa trudna i skomplikowana. W przypadku Ewy Krawczyk i Krzysztofa Igora Krawczyka właśnie tak jest...