Związek Nauczycielstwa Polskiego nie jest w stanie powiedzieć, czy uczniowie wrócą do szkoły we wrześniu. Jak przekonuje Sławomir Broniarz, ministerstwo zdrowia nie konsultuje ze Związkiem swoich planów.
- Ministerstwo Zdrowia nie konsultuje z nami żadnych swoich planów i w tym stanie tkwimy od momentu rozpoczęcia pandemii - a dokładnie od chwili, w której parlament przyjął specustawę dotyczącą koronawirusa – mówi w rozmowie z WP Parenting.
- Minister Edukacji Narodowej również czuje się formalnie zwolniony z konsultowania aktów prawnych, a nawet jeśli one przychodzą, to pojawiają się chyba tylko po to, żeby wysłać nam kopię, bo trudno mówić o konsultacji czegokolwiek, jeśli wysyłane jest na kilka godzin przed publikacją. Prawo z kolei mówi, że mamy na to np. 30 dni. Chciałbym, żeby dzieci wróciły do szkoły, nawet w sytuacji, w której minister by tego z nami nie konsultował, bo nie chodzi o to, by ktoś o cokolwiek nas pytał, chodzi o to, by to wszystko szło w dobrym kierunku. Problem polega na tym, że minister ma przeświadczenie, że nie popełnia żadnego błędu i w tym przeświadczeniu trwa – mówi prezes ZNP.
Przeciąganie decyzji dotyczącej powrotu dzieci do szkół od września związane jest z aktualną sytuacją. Nikt nie jest w stanie powiedzieć, czy we wrześniu pandemia koronawirusa nie będzie przechodziła swojego punktu kulminacyjnego. Choć wrzesień już za pasem, na decyzje organów rządzących trzeba nadal czekać.
- Zapewne są takie szkoły, które mogą powiedzieć, że są gotowe na edukację tradycyjną i na edukację zdalną. Nie znam takich szkół, ale gdzieś w Polsce pewnie są. Natomiast na pewno nieporozumieniem jest informacja wypływająca od ministra Kraski, że resort dopiero w połowie sierpnia powiadomi o warunkach, w jakich odbywać się będzie rok szkolny. W dwa tygodnie to można najwyżej odmalować szkołę, ławki umyć, płoty załatać. W dzisiejszych warunkach przygotowanie się w dwa tygodnie do roku szkolnego, który rozpoczyna się w trakcie pandemii - jest niemożliwe. Nad organizacją zajęć szkolnych 2020/2021 powinniśmy pracować od marca tego roku. Takich działań nie było w ogóle – mówi Sławomir Broniarz.
O tym pisaliśmy: Takie Boże Ciało nie zdarzyło się nigdy. Proboszcz jednej z parafii wpadł na wyjątkowy pomysł