Jak podaje portal „Pikio”, ślub jest jednym z najważniejszych dni w życiu i każda para stająca na ślubnym kobiercu chce, żeby był niezapomniany. Dlatego narzeczeni planują każdy szczegół związany z tym wyjątkowym dniem. Ta para zdecydowanie zaskoczyła swoich gości weselnych już na etapie wręczania zaproszeń. Tego z całą pewnością nikt się nie spodziewał.
Planowanie ślubu
Planowanie uroczystości ślubnych jest jednocześnie jednym z przyjemniejszych elementów przygotowań do tego niezwykłego dnia, a także jednym z najbardziej stresujących. Trzeba zdecydować o bardzo wielu rzeczach: gdzie zorganizować przyjęcie, co na siebie założyć, ilu gości zaprosić, czy jakie zaproszenia wysłać. To ostatnie sprawiło Rose i Joe najwięcej problemu. Dlaczego?
Parze wreszcie udało się wybrać projekt zaproszeń. Ich goście widząc to, na co się zdecydowali, przecierali oczy ze zdumienia i nie wiedzieli, co powiedzieć. Na zaproszeniach weselnych para postanowiła umieścić dość kontrowersyjne zdjęcie.
Kontrowersyjne zaproszenie
Na zaproszeniu narzeczeni umieścili swoje zdjęcie w dość niecodziennej pozycji. Joe siedzi na nim z wyciągniętymi przed siebie nogami, a pomiędzy nimi leży jego narzeczona, z nogami uniesionymi do góry. Przyszły pan młody zagląda prosto w krocze swojej przyszłej małżonki.
Wybrana fotografia wprawiła zapraszanych gości w zażenowanie. Wielu nie mogło uwierzyć, że para mogła zdecydować się na tak mocno kontrowersyjne zdjęcie. Część zastanawiała się zaś, co może ich czekać na uroczystości, skoro zaproszenia wywołały tak wiele emocji.
Zaproszenie szybko znalazło się w Internecie, gdzie wzbudziło wśród internautów podobne zażenowanie, jak w przypadku weselnych gości. Zdjęcie zaproszenia możecie zobaczyć poniżej.
Waszym zdaniem para młoda przesadziła?
To też może cię zainteresować: „Boję się znów być pośmiewiskiem”. Historie wizyt lekarskich, których nie życzy się najgorszemu wrogowi.
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Niesamowita zmiana Bartłomieja Misiewicza. Co wpłynęło na zmianę wizerunku mężczyzny
O tym się mówi: Największe gwiazdy disco polo tracą miliony. Niektórym zaczyna doskwierać bieda
