Babcia Stefania od pewnego czasu robi na drutach ciepłe skarpetki dla potrzebujących. W wywiadze z dziennikarką stacji TVN opowiada o swojej wspaniałej inicjatywie. Jak tłumaczy dzierganie nie jest wcale trudnie i każdy może szybko się tego nauczyć!

Wielkie serce babci Steni

Pani Stefania mimo wieku wciąż cieszy się dobrym zdrowiem.Opowiada, że teraz na starość wreszcie może zająć się realizacją swoich planów. Pragnie najbliższy czas spędzić przygotowując na drutach skarpety dla potrzebujących i obdarowywać ich przed nadejściem zimy. Babcia Stenia twierdzi, że każdy potrzebuje ciepłych skarpet. W wywiadzie wspomina, jak powstał jej pomysł.

"Sąsiedzi są wszyscy obdarowani, bo zaczęłam od nich" - wspomina Pani Stefania.

Kamila Cerowska, która jest wnuczką Pani Stefanii nie kryjąc uśmiechu przypomina sobie zaskakujące zachowanie babci.

"Gdzie tylko babcia może, tam stara się te skarpetki dać (...) czy taksówkarzowi, pani w mięsnym, w cukierni. Wszędzie, gdzie tylko może, to te skarpetki rozdaje" - opowiada.

Babcia Stenia uwielbia robótki na drutach

Pani Stefania nie martwi się o to, że czeka ją wiele pracy.

"Póki ręce pracują, to się pracuje" - twierdzi babcia Stenia.

"To jest tak kochana robota, że ja bez tego żyć nie mogę i będę to robić do końca" - dodaje po chwili.

Jedyne zmartwienie pani Stefani jest to, czy wystarczy jej ilości wełny. Jak się okazuje potrzebuje jej bardzo dużo! Właśnie w tym celu powstała specjalna strona internetowa - www.robimyskarpetki.pl., gdzie można pomóc babci Steni zrealizować jej plan. Znajdują się tam adresy placówek, w których można wysłać włóczkę i odebrać przygotowane skarpetki.

Pani Stefania uważa, że największą radość daje jej pomaganie innym. Jej motto to "Radość dawania", które zawsze dopisuje na karteczce dołączonej do zamówienia

"Chcę zrobić coś jeszcze za życia dla drugiego człowieka" - mówi na koniec babcia Stenia.

Może zainteresuje Cię to: ROSYJSKI MILIARDER O WIELKIM SERCU. TO, CO ZROBIŁ JEST NIESAMOWITE

Polecamy także: WZRUSZAJĄCY GEST POLICJANTA WOBEC BEZDOMNEGO. NIE WAHAŁ SIĘ ANI CHWILI, ABY MU POMÓC

Na portalu "Życie" pisaliśmy o: CHŁOPIEC O WIELKIM SERCU. MAŁY OLEK JEST WZOREM DO NAŚLADOWANIA