Dorota Chotecka i Radosław Pazura to aktorzy z naprawdę pokaźną filmografią. Nie ma w Polsce osoby, która nie kojarzyłaby chociaż jednej z ich ról - swoimi wzorowymi umiejętnościami aktorskimi para wywarła niezaprzeczalny wpływ na polską scenę artystyczną.
To jednak nie aktorstwo znajduje się na pierwszym miejscu w życiowej hierarchii gwiazdorskiej pary. Za najwyższą wartość uważają oni obecnie rodzinę. Miały na to wpływ pewne tragiczne zdarzenia, po których życie zakochanych już nigdy nie było takie samo... Co się stało?
Dramatyczne zdarzenia pomogły im odnaleźć prawdziwy sens życia
Początki związku Choteckiej i Pazury sięgają jeszcze ich studiów w łódzkiej szkole filmowej. Po wielu podchodach Radosławowi udało się wywalczyć względy starszej koleżanki i wkrótce odwzajemniła ona jego zainteresowanie.
Pomimo związku z bardzo długim stażem, Chotecka przez czternaście lat odmawiała Pazurze, który prosił ją, by została jego żoną. Aktorka przyznała, iż wynikało to z traumy wyniesionej z dzieciństwa - gwiazda zwyczajnie bała się wchodzić w związek małżeński i zakładać własną rodzinę. Wkrótce jednak wszystko miało się zmienić...
W 2003 roku, podczas powrotu samochodem znad morza do Warszawy, Pazura uległ poważnemu wypadkowi. Pojazd, którym jechał aktor, czołowo zderzył się z innym samochodem. Prowadzący kolega gwiazdora zginął na miejscu, a sam Pazura wyszedł z wypadku z poważnymi problemami z płucami. Rozpoczęła się walka o jego życie.
Dla obojga był to niezwykle trudny czas. Pazura przez cztery miesiące przebywał w szpitalu, a przez kolejne pół roku dochodził do siebie. Właśnie to sprawiło, że Chotecka zaczęła nieco poważniej myśleć o ich relacji. Aktorka zrozumiała, że jest gotowa, by na zawsze związać się z Radosławem. W końcu bez obaw przyjęła jego oświadczyny i para stanęła na ślubnym kobiercu.
"Poznałam fantastycznego młodego, bardzo przystojnego człowieka w szkole filmowej i nie wyszłam za niego przez 14 lat. A po 14 latach wychodziłam z pełną świadomością i z wielką miłością za człowieka o kulach" - mówiła aktorka.
Poważny wypadek Pazury nie przeszedł bez echa również w kwestii... duchowości pary. Po wydarzeniach z 2003 roku zakochani zaczęli poważniej zastanawiać się nad swoim życiem i z o wiele większym zaangażowaniem niż wcześniej podeszli do kwestii wiary.
"W naszym związku jest ktoś trzeci. Bez niego nie dalibyśmy sobie rady. To nasza opieka i opoka. Pan Jezus. […] Czasami takie ekstremalne wydarzenia oświetlają nasze życie mocnym światłem. Można dostrzec, że istnieje inny wymiar niż tylko ciało" - wyznał Pazura.
Dzisiaj, po ponad 30 latach związku i 17 lat po ślubie, para wciąż darzy się ogromnym uczuciem a ich wspólne życie obfituje w szczęście.
Zobacz także: Prawdziwa gratka dla fanów “Zbuntowanego anioła”. Bohaterowie spotkali się po latach. Jak teraz wyglądają
Może cię zainteresować: Anna Dereszowska w pełni szczęścia. Niebawem powita na świecie kolejne dziecko. Przez przypadek zdradziła płeć
Pisaliśmy również o: Rodzinna sielanka trwa w najlepsze. Aleksandra Szwed wraz z rodziną wypoczywa nad polskim morzem