Anna Guzik to aktorka, która zyskała największą popularność wcielając się w rolę Żanety Zięby w serialu "Na Wspólnej". Wiele osób kojarzy ją również z zabawnego serialu "Hela w opałach". Oprócz tego aktorkę można oglądać na scenach teatralnych w wielu polskich miastach.

W ostatnim czasie aktorka udzieliła szczerego wywiadu dla magazynu "Dobry Tydzień", w którym opowiedziała o swojej rodzinie. Guzik zdradziła, jak układają się jej relacje z partnerem oraz jak skutecznie łączy obowiązki zawodowe z rolą mamy.

Jak podaje portal "Pomponik.pl" , gwiazda przyznaje, żę jej życiem rządzi dobrze zaplanowany grafik. Dzięki temu może łączyć pracę z opieką nad trzema córkami: 3-letnimi bliźniaczkami Niną i Basią oraz 2-letnią Bogną.

"Nina i Basia mają 3 latka, Bogna 2. To wymaga ode mnie dobrej logistyki. Muszę mieć wszystko zaplanowane ze sporym wyprzedzeniem, czasem z czegoś rezygnuję. Mam wielkie wsparcie w mężu. Gdy jestem w stolicy, Wojtek zostaje w Bielsku z dziećmi, bierze na siebie odpowiedzialność za dom."

Anna Guzik przyznaje, że jej wielkim wsparciem jest jej mąż Wojciech.

"Gdyby nie on, nie byłoby szansy, żeby udało się to pogodzić. Oczywiście, pomagają nam też babcie, ciocie, przyjaciele i panie opiekunki."

Co najbardziej liczy się dla aktorki w kwestii wychowania córek?

Gwiazda "Na Wspólnej" przyznała, że jej córki zdecydowanie nie należą do aniołów. Mimo, iż są jeszcze małe potrafią dać się we znaki rodzicom. Guzik dodaje też, że w wychowaniu dzieci bardzo ważny jest dla niej ich kontrakt z naturą. Razem z mężem starają się więc zaszczepić w nich pasję do górskich wędrówek.

"Dziewczynki są strasznie uparte, charakterne i trochę rozrabiają. Mamy ogród, gdzie w sezonie wiosenno-letnim mogą się wybawić. Zależy mi, by miały bliski kontakt z przyrodą. Oboje z mężem uwielbiamy chodzić po górach, staramy się je zabierać na wędrówki. Są chętne, ale na razie wolą być noszone na rękach."

Jak wygląda małżeństwo gwiazdy?

Aktorka zdradziła, że w jej związku nie ma nudy. Razem z partnerem starają się zapobiegać codziennej rutynie, zwracając uwagę nawet na najmniejsze emocje. Guzik przyznała też, że w ich związku iskrzy, a jak w każdym małżeństwie często nie obejrze się bez kłótni.

"Silna kobieta, jak ja, potrzebuje naprawdę silnego mężczyzny. Oj tak, mocno iskrzy, ale martwiłabym się, gdyby przestało. Cieszę się, że są emocje. Kiedy się skupiamy na codziennych czynnościach związanych z wychowaniem dzieci, z prowadzeniem domu, bardzo łatwo popaść w rutynę. A tego oboje nie chcemy."

Guzik opowiedziała również o ostatnich romantycznych wakacjach w Portugalii, na które wybrała się razem z mężem:

"Akurat dostałam wolne w teatrze, szybko podjęliśmy decyzję i pojechaliśmy ze znajomymi. Było przepięknie, spacerowaliśmy po uliczkach Lizbony, mieliśmy czas tylko dla siebie. To były jedynie trzy dni, ale dały nam dużo. Dziewczynki zostały pod opieką babci i cioci, które przyjechały z Podhala. Okazuje się, że przy nich spały grzecznie całą noc."

Gwiazda przynała, że czerpie inspiracje z książek księdza Jana Kaczkowskiego. Stara się więc żyć chwilą i cieszyć z małych rzeczy. Jej zdaniem uśmiech i dobry humor pozwala łatwiej przejść przez życie.

"Trzeba każdego dnia czerpać radość z życia, mieć cierpliwość i wyrozumiałość dla ludzi, dla ich wad, nie wyolbrzymiać problemów. Przede wszystkim zachować pogodę ducha. "

Warto sobie przypomnieć...MARGARET NIESPODZIEWANIE ODWOŁUJE NAJWAŻNIEJSZY WYSTĘP W ROKU. CZY TO PRZEZ PROBLEMY ZE ZDROWIEM

Portal "Życie" pisał: ANNA MARIA WESOŁOWSKA PRZEŻYŁA PRAWDZIWĄ TRAUMĘ. SĘDZIA MA ZA SOBĄ NIEZWYKLE CIĘŻKI ROK. CO WYDARZYŁO SIĘ W JEJ ŻYCIU

Informował również...NORBI WRÓCI DO PROGRAMU „JAKA TO MELODIA”. CZY BĘDĄ PROWADZIĆ GO RAZEM Z RAFAŁEM BRZOZOWSKIM