Jak przypomina portal "Poradnik zdrowie", osoby, które doświadczyły śmierci klinicznej mówiły, że kiedy umierały, przed oczami przesunęło im się całe życie. Wielu ludzi nie dawało temu wiary. Czy naukowcy udowodnią, że coś takiego faktycznie ma miejsce?

Doświadczenie śmierci

Moment śmierci jest wciąż przedmiotem zainteresowania naukowców. Wiele osób, które przeżyły śmierć kliniczną, mówiło o podobnych doświadczeniach. Odczuwali oni wszechogarniający spokój, a także mogli zobaczyć przewijające się ich przed oczami własne życie. Dość uniwersalnym doświadczeniem jest też biały tunel i uczucie oderwania się od ciała.

Śmierć kliniczna YouTube
Śmierć kliniczna YouTube
Śmierć kliniczna YouTube

Naukowcy do tej pory nie mieli okazji prześledzić, co dokładnie dzieje się w mózgu człowieka w momencie jego śmierci. Takie badania udało się przeprowadzić stosunkowo niedawno. Procesy zachodzące w mózgu soby umierającej zarejestrowano u 87-letniego pacjenta, u którego doszło do ustania krążenia.

Stan mężczyzny monitorowano za pomocą elektroencefalografii (EEG), które służy do badania oceny czynności bioelektrycznej w ludzkim mózgu. 87-latek zmarł w trakcie przeprowadzania u niego diagnostyki. Nie podjęto u niego akcji reanimacyjnej, co było zgodne z jego wolą wyrażoną za życia.

Śmierć kliniczna/Youtube @OpenLearn from The Open University
Śmierć kliniczna/Youtube @OpenLearn from The Open University
Śmierć kliniczna/Youtube @OpenLearn from The Open University

To pozwoliło badaczom dokładnie zaaobserwować, jakie zmiany zachodzą w mózgu umierającego człowieka. Badacze wskazują, że udało się zarejestrować 900-sekundową aktywność mózgu. W sposób szczególny skoncentrowano się na aktywności mózgu na 30 sekund przed śmiercią pacjenta i na 30 sekund po ustaniu krążenia.

Udało się w tym czasie zarejestrować zarówno fale gamma, delta, theta, alfa i beta. Wiążą się one z różnymi stanami świadomości i funkcjami. Znajdują się wśród nich pamięć w trybie czuwania, percepcji, przetwarzania informacji, czy choćby stanu śnienia. Po tym, jak serce badanego pacjenta się zatrzymało uaktywnił się wzorzec odpowiedzialny za przypominanie sobie.

To może stanowić sugestię, że w momencie śmierci faktycznie przypominamy sobie, co działo się w naszym życiu. Jak zastrzegają naukowcy, nie jest to jednak przypadek miarodajny, bo pacjent trafił do szpitala po urazie, z obrzękiem mózgu. Dodatkowo podano mu sporą dawkę leków przeciwepileptycznych. Kolejnym zastrzeżeniem jest fakt, że naukowcy nie dysponowali skanami wcześniejszej aktywności mózgu pacjenta.

Co sądzicie o wynikach tych badań?

To też może cię zainteresować: Minister Mariusz Błaszczak podjął bardzo trudną decyzję. Polskie siły zbrojne objął wyższy stopień gotowości

Zobacz, o czym jeszcze pisliśmy w ostatnich dniach: Fajny przepis, aby toaleta zawsze lśniła, a w łazience królował aromat świeżości i czystości. Efekty zachwycają

O tym się mówi: Wpis Barbary Kurdej-Szatan wywołał w sieci burzę. Aktorka nie spodziewała się takiej reakcji