Księżna Kate uczęszczała na terapię dla osób z chorobami psychicznymi. Jej brat, James Middleton, opowiedział, jak wyglądało jej życie kilka lat temu.

Kate Middleton jest niezwykle popularna. Cały świat bacznie obserwuje jej kolejne posunięcia, a fani brytyjskiej rodziny królewskiej z niecierpliwością wyczekują kolejnych informacji na temat księżnej.

Donosów nie brakuje – media rozpisywały się o zdradzie księcia Williama z najbliższą przyjaciółką księżnej oraz konflikcie z Meghan Markle przez wiele miesięcy.

Zobacz także: KAPITALNA WIADOMOŚĆ! OGROMNY SUKCES REPREZENTACJI POLSKI W PIŁKĘ NOŻNĄ!

Teraz światło dzienne ujrzała kolejna informacja, która przyniosła wiele emocji.

James Middleton podczas wywiadu dla „The Telegraph” powiedział, że jego siostra przez jakiś czas regularnie brała udział w sesjach terapeutycznych dla osób walczących z chorobami psychicznymi.

Czy księżna Cambridge nie potrafiła sobie poradzić w ostatnim, trudnym dla niej okresie, i zdecydowała się poprosić lekarzy o pomoc?

Jak się okazuje – to błędne przypuszczenia. James Middleton chorował na ciężką depresję, a 18 miesięcy temu Kate chodziła z nim na spotkania z psychiatrą.

James został zapytany, kto z rodziny był przy nim podczas sesji. Wyjaśnił:

– Wszyscy. Niekoniecznie w tym samym czasie, ale albo indywidualnie, albo [czasami] razem. I to było bardzo ważne, ponieważ pomogło im to zrozumieć mnie i to, jak działa mój umysł.

– Myślę, że terapia pomogła mi w tym, że nie potrzebuję, aby moja rodzina pytała mnie: „Co możemy zrobić?”. Jedyną rzeczą, którą mogli zrobić, było przyjście na niektóre sesje terapeutyczne, aby zacząć rozumieć.

James Middleton jak dotychczas skupiał się na pracy. Od czasu wywiadu dla „Daily Mail”, w którym wyznał, że od 2016 roku choruje na depresję („raka umysłu”), 32-latek zaczął częściej pojawiać się w mediach.

Zobacz także: MINISTER Z RZĄDU PIS ZASKOCZONY. „DLACZEGO TYLE OSÓB GŁOSOWAŁO PRZECIWKO NAM?”

Brat księżnej wyznał również, że miał problem z zespołem ADD – pochodną ADHD, którą cechują zaburzenia koncentracji.

– Dopadało mnie każdej nocy. Katatonia nieistniejących dźwięków grała mi w głowie. Czułem się, jakby ktoś przestawiał mi w głowie stacje radiowe i nie przejmował się tym, że audycja wciąż się zmienia.

James Middleton to znany biznesmes. Posiada udziały m.in. w firmach Boomf (produkcja pianek) i Cake Kit Company (produkcja zestawów do pieczenia).

Biznesmen przez chorobę nie potrafił w pełni skupić się na pracy, a jego relacje z rodziną pogorszyły się.

– W tamtym okresie zakopywałem się pracą, gapiłem w komputer całymi dniami, robiłem to do ostatnich sił, żeby potem wrócić do domu i robić to samo. Nie byłem w stanie komunikować się ze światem, nie potrafiłem nawet odpisać na maila. Nie mogłem porozumieć się nawet z tymi, których kochałem najbardziej: z moją rodziną i bliskimi przyjaciółmi.

Middleton dodał, że pomimo środków finansowych i wielu ścieżek leczenia zdarzały się chwile, w których miał czarne myśli.

– Wiem, że mam szczęście i jestem uprzywilejowany, ale to nie chroni przed depresją. Trudno opisać ten stan. To nie tylko smutek. To choroba, rak umysłu. To nie jest uczucie, ale brak uczuć. Istnienie bez celu lub kierunku. Nie czułem radości, podniecenia ani oczekiwania – tylko lęk ściągał mnie rano z łóżka.

Zobacz także: DZIŚ O 22:00 NIEZWYKLE WAŻNY KOMUNIKAT W TV! BĘDZIECIE OGLĄDAĆ?

Dodał jednak, że nigdy nie zastanawiał się nad odebraniem sobie życia.

– Nie rozważałem samobójstwa, ale nie chciałem żyć w stanie umysłu, w którym się znajdowałem.

James Middleton jest już po leczeniu. Mówi, że jego wybranka przywróciła mu chęć do życia. Oświadczył się jej na początku października.

James powiadomił na Instagramie, że Alizee Thevenet powiedziała „tak”, a on znów jest szczęśliwy.

Alizee i James są parą od ponad roku. Ponoć poznali się, gdy Middleton spacerował z psem, a Thevenet chciała pogłaskać czworonoga.

Pozostaje nam czekać na ślub w rodzinie księżnej Cambridge. Życzymy szczęścia!

Źródło: „plejada.pl”