Na portalu Polki pojawiła się historia pewnej kobiety, która żałuje wielu swoich życiowych decyzji. Jednak najbardziej nie może poradzić sobie z tęsknotą za swoim synem, którego 18 lat temu postanowiła oddać do domu dziecka.
Wzruszająca historia!
Jak przyznaje sama kobieta, kiedy była jeszcze bardzo młoda, uwielbiała spędzać czas na imprezach i szaleństwie, pochłonęło ją studenckie życie. Była jednak przekonana, że jeśli imprezuje w gronie swoich znajomych, to nic złego nie może się stać.
Nie spodziewała się jednak, że jej naiwność i bezbronność wykorzysta jeden z jej kolegów. Kiedy odprowadził młodą kobietę do domu, wykorzystał moment. Niestety, doszło do gwałtu, po którym groził dziewczynie, że jeśli ta komukolwiek o tym powie, to on opublikuje zdjęcia, jakie jej zrobił.
Niestety, niedługo potem okazało się, że 20 – latka zaszła w ciążę. Jak wyznała kobieta, jeszcze przed gwałtem miała kilku partnerów seksualnych. Jednak kiedy tylko pomyślała o tym, że dziecko, które nosi pod sercem, mogło zostać poczęte podczas gwałtu robiło jej się słabo i wiedziała, że nie podoła wyzwaniu, aby je wychować. Kobieta była przekonana, że chce wykonać aborcję, jednak od tego pomysłu odwiodła ją jej mama. Finalnie młoda kobieta urodziła dziecko, jednak nie wiedziała, że najgorsze dopiero przed nią.
Jak się okazuje, kobieta postanowiła oddać swojego syna – Czarka do adopcji. Jak przyznała, wiele osób patrzyło na nią z pogardą, nieliczni próbowali wczuć się w jej sytuację. Ona sama chciała jednak o wszystkim zapomnieć.
Kilka lat później kobieta poznała kolejnego mężczyznę, jednak tym razem na współżycie zdecydowała się dopiero po zaręczynach, natomiast dopiero jakiś czas po ślubie para zdecydowała się na dziecko. Kobieta przyznaje, że bardzo cieszyła się z narodzin córeczki, radość ta była jednak bardzo krótka. Trzy miesiące po narodzinach dziecko zmarło, a powodem była śmierć łóżeczkowa.
Finalnie rozpadło się także małżeństwo pary, bowiem oboje nie potrafili poradzić sobie z tym, co ich spotkało. Kobieta miała obok siebie tylko swoją własną matkę. Poza tym była zupełnie samotna. Jednak to nie był koniec jej problemów.
Co zrobić w takiej sytuacji?
Jakiś czas potem kobieta dowiedziała się, że choruje na raka piersi, który jest już w zaawansowanym stadium. Mimo chemioterapii i obiecującej remisji, doszło do nawrotów, a lekarze nie dawali jej zbyt wiele czasu.
Kobieta przyznaje, że obecnie pogodziła się już z całą sytuacją i rozliczyła z wieloma osobami. Odważyła się bowiem na szczerą rozmowę ze swoim byłym mężem, a także mamą. W myślach odbyła także rozmowę z córeczką. Przyznaje jednak, że nieustannie brakuje jej rozmowy z synem.
Kobieta wyznaje, że jej mama dopinguje ją w tym, aby zdecydowała się odnaleźć swoje dziecko, mimo że minęło już 18 lat, odkąd oddała chłopca. Sama kobieta nie wie jednak co robić i przede wszystkim nie wiem, czy chłopiec zna prawdę, a jeśli tak, to czy chciałby z nią porozmawiać.
Jak informował portal "Życie": ADAM NIEDZIELSKI JEST NIEUGIĘTY W SPRAWIE SZCZEPIEŃ! MINISTER ZDROWIA OCZEKUJE WYJAŚNIEŃ OD REKTORA WARSZAWSKIEGO UNIWERSYTETU MEDYCZNEGO
Przypomnij sobie: KAROLINA PIECHOTA WCIELIŁA SIĘ W ROLĘ MARYLI RODOWICZ. STARSZA ARTYSTKA NIEPRZYCHYLNIE SKOMENTOWAŁA SWOJĄ NASTĘPCZYNIĘ. PADŁY MOCNE SŁOWA
Portal "Życie" pisał również: KAROL STRASBURGER WYCIĄGNĄŁ POMOCNĄ DŁOŃ DO UCZESTNIKÓW FAMILIADY. NIESTETY, DOBRE CHĘCI NA NIC SIĘ NIE ZDAŁY
