Jak przypomina portal "Wirtualna Polska", Jolanta Kwaśniewska pełniła funkcję pierwszej damy przez dwie kadencje. Zawsze zachwycała urodą, a jej stylizacje do dziś inspirują miliony Polek. W jednym z wywiadów żona Aleksandra Kwaśniewskiego szczerze opowiedziała, jak radzi sobie z presją dobrego wyglądu i czy korzystała z usług medycyny estetycznej.
Jolanta Kwaśniewska nadal ikoną stylu
Jolanta Kwaśniewska funkcję pierwszej damy pełniła w latach 1995-2005. Do dziś uchodzi za ikonę stylu i elegancji. Cieszy się także niesłabnącą sympatią Polaków, którzy nadal uznają ją za najlepszą pierwszą damę. Bycie żoną prezydenta i ciągłe bycie na świeczniku wiązało się z dużą presją - zawsze musiała prezentować się nienagannie.
W wywiadzie dla "Vivy" udzielonym kilka lat temu, Jolanta Kwaśniewska przyznała, że sama płaciła za wszystkie stylizacje w jakich się pojawiała, sama się czesała i malowała. Zainteresowanie ze strony nie tylko polskich mediów nie specjalnie ją zachwycało, bo zawsze bardziej ceniła sobie sportową elegancję, a nie "mundurki", jakich od niej oczekiwano.
Była pierwsza dama o medycynie estetycznej
Kilka lat temu Józef Oleksy sformułował pod zarzutem Jolanty Kwaśniewskiej zarzut, że zbyt często korzysta z dobrodziejstw medycyny estetycznej. Jak przyznaje była pierwsza dama, tego rodzaju zabiegi nie są dla niej. Choć nie raz proponowano jej "podniesienie ust", nigdy się na to nie zgodziła. "I to się nie zmieni" - zapewniła w rozmowie z "Faktem".
Zaskoczyło was stanowisko Jolanty Kwaśniewskiej?
To też może cię zainteresować: Prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację ustawy. Kogo dotkną najbardziej nowe stawki za wywóz odpadów
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Nowe fakty w sprawie 13-letniej mamy nieżyjącego noworodka. Prokuratura nie ma cienia wątpliwości. O co chodzi
O tym się mówi: Seniorzy znaleźli się w trudnej sytuacji. Ich świadczenia wystarczają na coraz mniej. Czy są szansę na poprawę sytuacji
Z życia gwiazd: Zaskakujące słowa Michała Wiśniewskiego na temat ojcostwa: "Nigdy nie przestanę". O co chodzi