Psy to najwierniejsi przyjaciele człowieka. Niestety nie zawsze są odpowiednio wychowywane. Często złe traktowanie zwierząt przejawia się na ich agresję, co może powodować różnego rodzaju ataki na ludzi.
Wielokrotnie słyszy się, że ktoś został zaatakowany przez agresywnego psa. Co więcej, często dziwi fakt, iż człowieka atakuje pies, który wcześciej był spokojny i nigdy nikogo nie ugryzł.
Takie sytuacje mogą być niekiedy tragiczne w skutkach. Pogryzienie przez psa może doprowadzić do kalectwa, a nawet śmierci.
21 listopada w małej miejscowości w hrabstwie Quyang prowincji Hebei w Chinach doszło do tragicznego zdarzenia. 9-letnia dziewczyna w drodze do szkoły została zaatakowana przez dwa agresywne psy.
Doszło do tego na krótkim odcinku drogi do szkoły między polem kukurydzy a lasem. Sytuację zaobserowowały inne dzieci, które szybko wezwały pomoc.
Jak donosi gazeta "Yanzhou Metropolis Daily" próbowano odgonić psy. Jednak czworonogi nie dawały za wygraną. Dopiero po interwencji rodziców udało się uwolnić dziewczynkę z paszczy psów. 9-latka miała wiele obrażeń, dlatego zdecydowano się szybko przewieźć ją do szpitala.
Niestety, obrażenia te były tak rozległe, że dziecka nie udało się uratować.
Jak podaje "Fakt.pl" sprawę komentuje jeden ze świadków zdarzenia:
"Oba psy były duże. Skoczyły na dziewczynkę i ugryzły ją w kark. Miała rozgryzioną szyję i obrażenia głowy."
Ponadto, psy ciągnęły dziecko za sobą przez ponad 50 metrów.
Za zwierzęta odpowiedzialny był mężczyzna mieszkający w pobliżu szkoły. Właściciel czworonogów przyznał, że psy musiały uciec z jego posesji. Sam twierdzi, że o tym nie wiedział.
Obecnie trwa śledztwo w sprawie śmierci 9-latki. Psy zostały schwytane i miejmy nadzieję, że już nie zagrożą dzieciom w drodze do szkoły.
Warto sobie przypomnieć...KSIĘŻNA KATE REZYGNUJE Z PEŁNIENIA OFICJALNYCH OBOWIĄZKÓW. CO SIĘ DZIEJE W RODZINIE KRÓLEWSKIEJ
Portal "Życie" pisał: CHŁOPIEC PIERWSZY RAZ W ŻYCIU ZOBACZYŁ KOLORY. JEGO REAKCJA WYCISKA ŁZY Z OCZU [WIDEO]
Informował również...MĘŻCZYZNA ZAPADŁ NA TAJEMNICZĄ CHOROBĘ. OKAZAŁO SIĘ, ŻE TO PRZEZ JEGO KOŁDRĘ