Nie jest tajemnicą, że po radykalnych zmianach w zarządzie TVP, wielu celebrytów musiało przewartościować swoje zawodowe aspiracje. "Top Of The Top Sopot Festival" dobiegł końca i nie obyło się bez kontrowersji i afer.

Jedna z ikon festiwali, odstawiona w kąt? Maryla Rodowicz gorzko komentuje

Nic dziwnego, gdyż grane na deskach sopockich kultowe hity zostały ponownie zaaranżowane na potrzeby planowanych koncertów. Goniec donosi, że jedna z artystek, bez której dotychczas nie mogły się odbyć żadne muzyczne wydarzenia, postanowiła odnieść się do braku zaproszenia do udziału w festiwalu.

Sopocki festiwal trwał cztery dni, podczas których w Operze Leśnej pojawiły się najbardziej znane polskie gwiazdy reprezentujące cały wachlarz gatunków muzycznych.

Można było podziwiać występy między innymi, Małgorzaty Ostrowskiej, Andrzeja Rybińskiego, Sylwii Grzeszczak, Igora Herbuta, Haliny młynkowej i wielu innych.

Organizatorzy postawili na różnorodne wykonania, a także skorzystali z systemu sztucznej inteligencji, by zaskoczyć widzów sylwetką Tadeusza Woźniaka, który odszedł Kilka tygodni temu.

Maryla Rodowicz postanowiła odnieść się do decyzji organizatorów, którzy nie uwzględnili jej w repertuarze tegorocznego festiwalu w Sopocie. Zapytana przez internautów o absencję w Operze Leśnej w tym roku, Maryla zdradziła, że nie było zaproszenia.

Chciałam, ale nie zaprosili, może i dobrze, bo nie chciałabym z orkiestrą, nie moje klimaty
- odpowiedziała na pytanie. Ktoś wyraził nadzieję, że może w przyszłym roku Maryla pokaże w Sopocie, na co ją stać, na co padła odpowiedź, że jeśli zaproszą, to wystąpi.

Miejmy nadzieję, że do tego czasu Maryla Rodowicz zdoła nagiąć swoje "klimaty", by bez problemu wystąpić przy akompaniamencie orkiestry.

Zerknij: Ania Bardowska w końcu mogła wszystko wyjaśnić. Długo trzymała w sekrecie trudności małżeńskie

Nie przegap: Emerytura Jarosława Kaczyńskiego zaskakuje. Ile ZUS wypłaca mu co miesiąc