Ich historia rozpoczęła się od uczucia, które zrodziło się na planie randkowego show "Rolnik szuka żony". Po ich podejściu do wspólnego przechodzenia przez życie widać, że ich zamiary od początku były szczere i poważne, gdy zgłaszali się do programu.

List, który Ania napisała wówczas do Grzegorza, pełen jest kobiecych pragnień, które przypadły Grzegorzowi do gustu i najwyraźniej doszedł do wniosku, że będzie w stanie pragnienia Ani zaspokoić. Dom, rodzina, mąż, wspólne życie — przyznała w liście, że ma w sobie gotowość na dorosłość we dwoje.

Ania Bardowska przetrwała trudny czas. Teraz dopiero może o wszystkim powiedzieć...

Jak pamiętamy, Grzegorz dość mocno zaangażował się w akcję polskich rolników, którzy dołączyli w proteście do rolników z innych krajów europejskich, odnośnie zarządzeń Unii Europejskiej i ogólnej sytuacji związanej z wydarzeniami politycznymi, które wpłynęły negatywnie na jakość warunków w rolnictwie. Grzegorz na swoim instagramowym profilu publikował nie tylko aktualności z bieżących spraw własnego gospodarstwa, lecz także z wyjazdów a blokady.

Z czasem sieć zalały podobne treści, a tymczasem kobiety pozostające w gospodarstwach, same radziły sobie ze wszystkim, co było pilne do zrobienia. Ania była jedną z takich właśnie kobiet. Gdy Grzegorz był w terenie, daleko od domu, Ania działała jak zwykle, lecz nie informowała na forum w sieci, że została sama na dłużej.

Rozsądek przeważył nad chęcią wzbudzenia większej atencji, której wiele innych kobiet nie zdołałoby się oprzeć. Ania Bardowska jednak dobrze wiedziała, czym może się skończyć informowanie całej Polski, że drobna i piękna młoda mama została sama z dziećmi w gospodarstwie pełnym nowoczesnych rozwiązań technicznych...

Ten rok był dla nas bardzo trudny w kontekście małżeńskim, bo mój mąż zaczął zajmować się jeszcze innym tematem, bardzo dużo go nie było w domu
- przyznała w mediach społecznościowych.

Młoda rolniczka musiała ignorować pytania internautów o Grzegorza, który przestał przewijać się w relacjach Ani, zauważyli dość szybko, że Ania nie pokazuje męża.

[quote author=""]Nie pokazywałam tego często, z różnych powodów, nawet czasami mówiłam, że dobra, nie nagrywam, że Grześka teraz nie ma, żeby ktoś nie przyszedł do mnie, jak sama jestem z dziećmi - wyjaśniła w najnowszym filmie na kanale YouTube.

Nie przegap: Sąsiedzi 45-latka, który pozbawił syna życia, przerywają milczenie. "Coś musiało się z nim stać niedobrego"

Zerknij: Danuta Martyniuk z byłą synową i wnuczką na wspólnym zdjęciu. To nie umknęło uwadze internautów