21-letni Mateusz Sitek oddał życie chroniąc naszą wschodnią granicę. 12 czerwca, w środę miały miejsce uroczystości pogrzebowe, a tłumy żałobników odprowadziły młodego bohatera w jego ostatniej drodze. Nie zabrakło wówczas także prezydenta i ministra obrony narodowej.
Z bólem serca patrzy się na tę górę kwiatów...
Głowa państwa wygłosił płomienne przemówienie, by oddać honory młodemu żołnierzowi. - Tu spoczywa żołnierz polski, obrońca Ojczyzny. Tu przyjechali ludzie z całej Polski, by oddać mu cześć. Tu spoczywa żołnierz polski z powołania i z wychowania. Wybierając tę służbę wiedział, że jest to związane z ryzykiem. Podjął zadanie i nie zdezerterował. Poległ na służbie Rzeczypospolitej; oddał za nas, za Ojczyznę życie. Nie ma Ojczyzna nic cenniejszego, poza obrońcami, którzy gotowi są własnym życiem zapłacić za jej wolność, suwerenność i niepodległość. Dziękuję w imieniu całego Narodu – rzekł prezydent Andrzej Duda.
Wyświetl ten post na Instagramie
Mieszkańcy Warszawy natomiast, zgromadzili się wcześniej pod budynkiem szpitala, w którym Mateusz odszedł na wieczną służbę. Najbardziej dojmujące chwile nadeszły już na miejscu ostatniego spoczynku 21-letniego bohatera.
Widok kopca pokrytego pięknymi kwiatami i wieńcami ściska gardło i nie można przestać płakać...
Młody, odważny mężczyzna stracił życie podczas pełnienia obowiązku obrony naszej granicy. Nie sposób podziękować za to poświęcenie. Może wspomnienie bohaterów z powstania i ówczesnych żołnierzy będzie choć namiastką hołdu dla każdego z naszych poległych bohaterów.
Drodzy nasi Obrońcy - niech Bóg Was chroni i pozwoli zawsze do domu wrócić o własnych siłach...
Zerknij: Za leczenie prezesa otrzymali 18 milionów złotych dotacji. Szpital odniósł się do tych doniesień