Kłócę się z mężem, moi szefowie są despotyczni. Jednak ostatniego dnia wydarzyło się tak wiele negatywnych rzeczy, że nie mogę już tego znieść. Wróciłam do domu z biura zdenerwowana, płakałam po drodze i poszłam do psychologa. Uznałam, że właśnie tego teraz potrzebuję — muszę to po prostu przegadać.
Weszłam do gabinetu, usiadłam na kanapie, rozpłakałam się i opowiedziałam mu o swojej duszy.
- To nie jest tak, jak chciałam! Mój mąż chce rozwodu, zabierając psa i samochód, szef w pracy zaczął gnębić z tego powodu, że nie jestem mężczyzną. Ciągle mi dokucza, daje mi dodatkową pracę, ale jednocześnie nigdy mnie nie zachęca.
- Czy wiesz coś o księgowości? Życie jest jak księgowość. Jest zysk, jest strata. To właśnie dzieje się w twoim życiu. Czy twój mąż chce odejść? Proszę bardzo! Jak bardzo chcesz! Ale pomyśl o korzyściach, jakie będziesz miała później. Mniej gotowania, mniej prania i sprzątania. Będziesz wolną kobietą. Chcesz odzyskać swój samochód? Nie będziesz musiała go tankować i płacić za przeglądy, gdy mąż go zabierze.
- A co z psem?
- A co z psem? Niech go wyprowadza, karmi, leczy. Będziesz miała mniej zmartwień i kłopotów. Ale zdobędziesz cenne doświadczenie życiowe.
- Co powinnam zrobić?
- Żyć dalej i cieszyć się życiem, każdą jego chwilą. Nie masz dzieci?
- Nie, nie mamy.
- Tym większy powód, by to ułatwić.
- A co z pracą? Jeśli jesteś tak źle traktowana w biurze, łatwiej jest zrezygnować i pójść gdzie indziej, nikt nie mówi, że musisz pracować w tej samej pracy przez całe życie. To wszystko bzdury, będą żałować, że odeszłaś.
- Dziękuję, jest pan wspaniałym lekarzem. Spojrzałam na to z innej perspektywy. Czuję się o wiele lepiej. Ile muszę panu zapłacić?
- Nic, właściwie to ja tu jestem audytorem. Psycholog ma dziś wolne.
To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Mój syn i synowa chcą mi rozkazywać w moim własnym domu. Nie zamierza tego tolerować
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Coraz głośniej o możliwym końcu abonamentu RTV. Nowe władze mają zamiar wdrożyć nowy pomysł. Dla wielu Polaków oznacza to spore finansowe obciążenie