Jak przypomina portal "Super Express", Emmanuel Macron już po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Ukrainę, wielokrotnie prowadził rozmowy z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem. Oficjalnie mówiono, że w trakcie rozmów telefonicznych prezydent Francji stara się wypracować z Moskwą porozumienie w sprawie zakończenia wojny. Francuskie media zastanawiają się, czy przywódca kraju nie negocjował z Putinem podziału Ukrainy. Głos w sprawie zabrał ukraiński prezydent. Co powiedział?
Putin i Macron chcieli podzielić Ukrainę?
W rozmowie z włoską telewizją, prezydent Wołodymyr Zełenski zasugerował, że francuski przywódca pytał go o gotowość do pewnych ustępstw terytorialnych na rzecz Federacji Rosyjskiej. Miały one pozwolić Władimirowi Putinowi wyjść z całej sytuacji z twarzą. Francuskie media zwróciły uwagę, że wygląda to tak, jakby Macron wcześniej dogadał już tę kwestię z Putinem.
Sam Zełenski ocenił, że "gotowość Marona do ustępstw dyplomatycznych na rzecz Rosji jest nie na miejscu". Podkreślił, że jego kraj nie zamierza oddawać żadnej części swojego terytorium. Trudno się takiemu stanowisku dziwić. Nie należy bowiem zapominać, że to Rosja jest agresorem.
W obronie prezydenta
W obronie prezydenta Emmanuela Macrona stanął Pałac Elizejski. Wskazano, że prezydent nie prowadził żadnych negocjacji za plecami ukraińskiego przywódcy, ani nie wywierał żadnego nacisku na oddanie ukraińskiej ziemii Rosji.
Przypomnieć należy, że prezydent Macron zakończył dialog z Władimirem Putinem po tym, jak na jaw wyszły zbrodnie rosyjskiej armii w Buczy. Ponowne rozmowy na linii Rosja Francja, ruszyły na początku bieżącego miesiąca. Ze strony Putina miało wówczas paść stwierdzenie, że Zachód ma wpływ na zakończenie wojny.
Co sądzicie o całej sytuacji?
To też może cię zainteresować: Polska znalazła się na celowniku Rosji. Politycy w Moskwie uznali, że nasz kraj wymaga denazyfikacji. Czy mamy powody do obaw
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Zaskakujące informacje na temat rozwodu Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego. Takiego obrotu spraw, nikt się nie spodziewł
O tym się mówi: Najbardziej znana królowa Polski i Jan III Sobieski. To była miłość od pierwszego wejrzenia