Prezes Prawa i Sprawiedliwości już jakiś czas temu zapowiedział, że w dniu rocznicy śmierci jego brata i bratowej i reszty obecnych na pokładzie Tupolewa osób przedstawi prawdę z raportu Macierewicza.
Jego wystąpienie i słowa, jakie padły wówczas, mocno wstrząsnęły całą Polską. 10 kwietnia 2010 roku na pokład samolotu Tu-154M wsiadło 96 osób, które tego dnia straciły życie. Naród polski mógł wówczas poczuć się osierocony, gdyż zginął Lech Kaczyński i jego żona Maria, oraz reszta delegacji polskiej wraz z załogą Tupolewa. Smoleński las stał się ich ostatnim przystankiem w drodze na obchody zbrodni katyńskiej.
”W dwunastą rocznicę zbrodni, zamachu”
Jarosław Kaczyński podczas obchodów 12. rocznicy katastrofy smoleńskiej powiedział, że to już 3 lata minęły, od kiedy znowu mogą zebrać się wszyscy i oddać hołd ofiarom. Jak przyznał, do tej pory pandemia uniemożliwiała obchody, lecz teraz wielka potrzeba prawdy i dążenia do niej znowu jest możliwa, a także dbanie o część polskiej tożsamości i Pamięci Narodowej, jaką jest śmierć tych 96 osób w tym jego brata i bratowej.
Prezes PiS zapowiedział, że niebawem poznamy prawdę o zamachu na polską delegację dokonanym 10 kwietnia 2010 roku - [...] I praca trwała długo, bardzo długo. Może za długo, ale z obiektywnych powodów. Dzisiaj wiemy, co się stało. [...] Mamy tę odpowiedź, po raz pierwszy pełną, konsekwentną, odpowiadającą na wszystkie pytania, a także zweryfikowaną przez wiele różnych także będących poza Polską ośrodków. Będzie w najbliższych dniach i tygodniach o tym mowa, będzie to przedstawione opinii publicznej. I to jest ta zmiana, ta wielka zmiana, o której chciałem właśnie dzisiaj, w 12. rocznicę katastrofy, w 12. rocznicę zbrodni, zamachu państwu powiedzieć [...] - grzmiał z mównicy brat zmarłego tragicznie Lecha Kaczyńskiego.
Jarosław Kaczyński otwarcie nazwał katastrofę smoleńską zamachem i zbrodnią dokonaną przez zbrodnicze i bandyckie państwo. Nawoływał również do pielęgnacji pamięci o tych wydarzeniach, oraz o zbrodni katyńskiej.
O tym się mówi: Jakie szanse na wygranie w wyborach prezydenckich ma Marine Le Pen. Francuzka stanowi spore zagrożenie dla Emmanuela Macrona
Zerknij tutaj: Zamieszanie wokół Krajowego Planu Odbudowy. Czy Polska dostanie z Unii pieniądze na odbudowę