Nie ulega wątpliwości, że utrata dziecka jest dla rodziców ogromną traumą. Niezależnie od tego, ile mamy lat, kochając swoich najbliższych, odczuwamy potworną stratę, gdy ich zabraknie.

Ostatnie pożegnanie Witolda Paszta. Mama zmarłego słabła z rozpaczy

Wielu ludzi uważa, że rodzic nie powinien "przeżyć" własnych dzieci, gdyż jest to nienaturalne. Niestety wielokrotnie tak się zdarza i wówczas w sercu rodzica powstaje pustka nie do wypełnienia.

Stratę syna przeżyła mama Witolda Paszta, która w wieku 98 lat straciła 68-letniego syna. Pani Aldona lata temu straciła także córkę, co mogło dodatkowo spotęgować jej rozpacz po śmierci syna Witolda.

Według medialnych doniesień, seniorka bardzo rozpaczała podczas pochówku syna. Pomimo prośby rodziny zmarłego o niewykonywanie zdjęć, jeden z tabloidów sfotografował matkę w rozpaczy podczas ceremonii pogrzebowej.

Jeden ze znajomych rodziny opowiedział, w jakim stanie była 98-latka - Pani Aldona nie miała siły, jest schorowana, ale pojawiła się, by pożegnać syna. Był dla niej przygotowany wózek, ale postanowiła iść pieszo. Pomagała jej wnuczka. Witold mieszkał obok mamy. Był dla niej wsparciem.

Przypomnijmy, że pogrzeb muzyka odbył się 18 marca bieżącego roku o godzinie 13:00 w kaplicy znajdującej się na terenie komunalnego cmentarza w Zamościu.

O tym się mówi: Anna Dereszowska zdecydowała się na szczere wyznanie. Dlaczego gwiazda nie mogła urodzić dzieci naturalnie

Zerknij tutaj: Trwają negocjacje Kijowa z Moskwą. Wołodymyr Zełenski gotów na ustępstwa. Co z tego wyniknie

Nie przegap tego: Ambasador Ukrainy w Watykanie zna sposób na zakończenie konfliktu. Papież Franciszek mógłby uratować Ukraińców