Serwis Finanse WP przestrzega przed problemami z dostawami wody, a zasadniczo jej ciśnieniem w naszych kranach. Mieszkańcy wielu miast i gmin w Polsce dostrzegają coraz mocniej ten problem, który często zakłóca ich normalne funkcjonowanie w ciągu dnia, a w wielu przypadkach nawet uniemożliwia. Niestety, taka sytuacja będzie dla Polski normą. Skąd ten problem? Deficyt wody od dekad w Polsce!

- Nie ma szans, żebym w trakcie upałów wykąpał się między 18 a 22. W miarę normalne ciśnienie w kranie pojawia się w moim bloku dopiero przed 23 - pisze do redakcji WP jeden z czytelników.

Niestety, zdaniem ekspertów wkrótce będzie to normalna sytuacja, której nie ma co się dziwić.

Niskie ciśnienie wody z polskich kranach? Latem będzie to norma!

Niestety, problem nasila się zdecydowanie wiosną i latem. Czytelnik mieszkający w trzypiętrowym bloku we Wrocławiu może pomarzyć o normalnym korzystaniu z wody w ciągu dnia. Jako powód podaje spadek ciśnienia wody przez bliskość zabudowy jednorodzinnej i masowe korzystanie ze zraszaczy, by nawodnić trawę i ogródki przez właścicieli domów.

Sytuacja ma normalizować się dopiero po godzinie 23 i w nocy. Niestety, pan Piotr nie jest odosobniony. Podobna sytuacja panuje w całej Polsce, szczególnie doskwierając mieszkańcom wysokich bloków, zwłaszcza na górnych piętrach. Im bliżej gruntu, tym wyższe ciśnienie.

Powodów takiego stanu jest wiele, jednak dr Joanna Remiszewska-Michalak, fizyk atmosfery i ekspert ds. zmian klimatu wyjaśnia, co przede wszystkim wywołuje podobny stan:

- Po pierwsze, infrastruktura. W wielu dużych miastach albo jest przestarzała, albo po prostu nikt nie przewidział, że w tym miejscu pojawi się duże osiedle.

Dodatkowo, tłumaczy, że ogromny wpływ na ten stan ma deficyt wody, który w naszym kraju panuje od lat 70 XX wieku. Niestety, wody powierzchniowe w gruncie są na wyczerpaniu, mimo częstych ulew.

To powoduje, że trzeba sięgać aż do wód głębinowych, które odradzają się znacznie wolniej. Stąd pomysł promocji tzw. małej retencji, w postaci chociażby wyłapywania deszczówki do specjalnych zbiorników lub wykorzystywanie ponowne tzw. wody szarej.

W wielu gminach wydano również zakaz podlewania ogrodu wodą sieciową, z wodociągów.

- Woda jest nam niezbędna do życia. Ogródek to tylko kwestia estetyki. Da się bez niego przeżyć. Bez wody pitnej już nie - mówi ekspertka serwisowi Finanse WP.

fot. YouTube

Jak informował portal "Życie": SKLEPY SIECI HANDLOWEJ ZAMKNIĘTE W SOBOTĘ? TAK, ALE WŁADZE ZREKOMPENSUJĄ TO W NIESPOTYKANY SPOSÓB, O CO CHODZI

Przypomnij sobie: BILL GATES ZASKOCZYŁ SWOIM STANOWISKIEM W SPRAWIE PANDEMII. WSZYSCY ZASTANAWIAJĄ SIĘ, SKĄD WZIĘŁA SIĘ KONKRETNA DATA

Portal "Życie" pisał również: SZYKUJĄ SIĘ POTĘŻNE KONTROLE, URZĘDNICY BĘDĄ SPRAWDZAĆ PRZESTRZEGANIE PRAWA. CHODZI O EPIDEMIĘ, MOŻNA DOSTAĆ NAWET DO 30 TYSIĘCY ZŁOTYCH MANDATU