Czytelnik portalu Wirtualna Polska jest kolejnym przykładem na to, że pogłoski o wyjątkowej drożyźnie nad polskim morzem w tym sezonie są zdecydowanie przesadzone. Oczywiście są restauracje, w których na obiad dla dwóch osób trzeba zapłacić naprawdę ogromne pieniądze, ale pan Adam wysłał zdjęcie rachunku za obiad dla pięcioosobowej rodziny.

Za całość zapłacił jedynie… 200 złotych! Takich dowodów na normalne ceny nad Bałtykiem jest coraz więcej. Czy to oznacza, ze na wakacje nad morze nie musimy zaciągać kredytu, by móc zjeść „na mieście”?

Turysta pokazał, że nad morzem da się zjeść smacznie i tanio! Za pełnowymiarowy obiad dla pięciu osób zapłacił tylko 200 złotych!

Od kilku tygodni słyszymy o wyjątkowej drożyźnie nad Bałtykiem, a sporo osób przekonywało, pokazując rachunki za obiad w restauracji, że trzeba zabrać ze sobą sporą ilość gotówki, a najlepiej gotować samemu na kwaterze.

Wówczas w sieci zaroiło się od paragonów, na których widniały kwoty rzędu 250-300 złotych za obiad dla dwóch osób.

Jednak to, co widzimy dziś, wydaje się przeczyć pierwszym doniesieniom o drożyźnie. Na początku restauratorzy tłumaczyli, że wywindowane ceny są spowodowane małymi połowami, a więc wysokimi cenami ryb u rybaków czy pośredników, a także przymusem zakupu środków ochrony osobistej, jak rękawiczki czy maseczki dla personelu, a także środków dezynfekcyjnych z powodu epidemii.

Dziś okazuje się, że w wielu miejscach nad morzem można zjeść naprawdę za nieduże pieniądze!

+ Na zamówienie złożyły się: trzy filety z dorsza, dorsz maślany, pizza z pieca, frytki, surówki i napoje. Łącznie pan Adam zapłacił za to dokładnie 196 zł. Najdroższy był dorsz - 38 zł oraz pizza - 33 zł. Filety wyszły po 22 zł – tłumaczy Wirtualna Polska, tłumacząc, że pan Adam zjadł obiad z rodziną w Łebie.

Jednak eksperci przekonują, że częściej w lokalach gastronomicznych są ceny wyższa niż średnia niż niższe.

+ W restauracjach zdarzają się ceny do 120 zł za kilogram, a zatem taka restauracja ma 300-procentowe "narzuty". O droższych filetach z dorsza nie słyszałem - przekonuje Jerzy Safader, prezes Polskiego Stowarzyszenia Przetwórców Ryb dla WP Finanse.

źródło: Wirtualna Polska/dziejesię

Jak informował portal "Życie": METEOROLODZY WIEDZĄ, JAKA CZEKA NAS JESIEŃ I ZIMA W TYM ROKU. NADEJDĄ ZJAWISKA ATMOSFERYCZNE, KTÓRYCH KOMPLETNIE SIĘ NIE SPODZIEWAMY

Przypomnij sobie: POLSKI PARLAMENTARZYSTA TRAFIŁ DO SZPITALA, NATYCHMIASTOWA OPERACJA OKAZAŁA SIĘ BYĆ NIEZBĘDNA. DO SIECI TRAFIŁY ZDUMIEWAJĄCE ZDJĘCIA

Portal "Życie" pisał również: JAKĄ PENSJĘ DOSTAJE PREZES TELEWIZJI POLSKIEJ? ZAROBKI JACKA KURSKIEGO UJRZAŁY ŚWIATŁO DZIENNE, WIADOMO, ILE DOSTAWAŁ ZA KAŻDY ROK NA STANOWISKU