Wczoraj na moście Poniatowskiego w Warszawie zamontowano dwa nowe fotoradary, co skutecznie wpłynęło na osiąganie mniejszej prędkości przez kierowców, niż zazwyczaj. Okazuje się, że nie są to prawdziwe fotoradary. O co zatem chodzi?
- Od ok. godz. 9.45 kierowcy wolniej niż zwykle jadą przez most Poniatowskiego. Powód? W dwóch miejscach przeprawy stanęły fotoradary. - mówi Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie.
Okazuje się jednak, że pomiary dokonywane przez urządzenia są bezinwazyjne? Co to oznacza?
Testowe fotoradary
Dwa fotoradary postawiono na moście tylko w celach testowych – nie oznaczają zatem sprawdzania kierowców. Zarząd Dróg Miejskich uspokaja, że celem było sprawdzenie, czy drgania mostu wpływają na dokonywany przez urządzenia pomiar.
- Firma testując fotoradary chce się dowiedzieć, czy parametry i konstrukcja mostu nie wpływają na pracę urządzeń i nie powodują błędnych wskazań. - czytamy na Facebooku ZDM.
JAK INFORMOWAŁ PORTAL „ŻYCIE”: KIEDY SĄSIADKA ZDRADZIŁA MI TEN SPOSÓB, NIE MOGŁAM W TO UWIERZYĆ. OD KIEDY SPRAWDZIŁAM JEGO SKUTECZNOŚĆ, POLECAM WSZYSTKIM. WYSTARCZY TOREBKA HERBATY
PORTAL „ŻYCIE” PISAŁ RÓWNIEŻ O: ŚWIĘTY JAN PAWEŁ II WYSPOWIADAŁ SIĘ U NIEZWYKŁEGO KAPŁANA, ŻEBRAKA ŻYJĄCEGO NA ULICY. TO WYDARZENIE ZMIENIŁO ŻYCIE DUCHOWNEGO. O CO CHODZI
JAK INFORMOWAŁ RÓWNIEŻ PORTAL „ŻYCIE”: MAŁY GEST DOBROCI WOBEC SCHOROWANEGO SENIORA ZAOWOCOWAŁ WIELKIMI CZYNAMI. 18-LETNIA KELNERKA BYŁA ZDUMIONA, JAK ODPŁACONO JEJ ZA CODZIENNĄ PRACĘ