Do upadku Japończyka Taku Takeuchiego doszło już po lądowaniu na zeskoku. Osiągnął on bardzo dobrą odległość, lądował bowiem na 130 metrze, ale niestety nie zdołał ustać skoku.
Tuż po wylądowaniu upadł na zeskok, a narta, która wypięła się z jednego z butów narciarskich skoczka, pofrunęła w stronę trybuny pełnej kibiców.
Na szczęście nikomu nie stała się krzywda! Narta wylądowała w korytarzu bezpieczeństwa, oddzielającym skocznię od sektorów przeznaczonych dla fanów.
Sam Japończyk wstał o własnych siłach i nie odniósł żadnych poważnych obrażeń.
Osiągnięta odległość i noty pozwoliły mu zakwalifikować się do dzisiejszego konkursu. Zajął co prawda 49. miejsce w stawce, ale może w zawodach poradzi sobie lepiej!
Początek zmagań na skoczni o 17:30!
Przypominamy o: Z KIM W PARACH ZMIERZĄ SIĘ POLACY? KOMPLET BIAŁO-CZERWONYCH W PIERWSZYM KONKURSIE 68 TCS
Jak informował portal "Życie": KOLARSKI CUD! POLAK POKAZAŁ, ŻE POTRAFI! DOMAGALSKI WRACA DO ŚCIGANIA
Portal "Życie" pisał również o: ZAKTUALIZOWANE PROGNOZY POGODY NA SYLWESTRA I NOWY ROK. CZY CZEKA NAS BIAŁE SZALEŃSTWO CZY UCIECZKA PRZED DESZCZEM