Sam Heynen był bardzo zadowolony z faktu, że miał w Perugii współpracować właśnie z Leonem. Pochodzący z Kuby siatkarz stał się jego przewodnikiem.
„Kiedy zaczynaliśmy ligę, mieliśmy trochę problemów, bo chłopaki w ostatnich sezonach mieli inne treningi. U Vitala są inne metody, więc pomagałem trenerowi” – powiedział Leon.
Wilfredo wytłumaczył też, że praca z Heynenem wygląda trochę inaczej w reprezentacji niż we włoskim klubie:
„Jestem bardzo zadowolony, bo inaczej graliśmy na kadrze, a inaczej w klubie. W klubie tych treningów jest bardzo mało. W kadrze trenuje się z sercem, wszystkie akcje są bardzo konkretne. Z zawodnikami w klubie jeszcze tak dobrze trener się nie rozumie, ale wszyscy jesteśmy zadowoleni. Uśmiechamy się, żartujemy i oczywiście też pracujemy”.
Leon nie miał wątpliwości i rzucił:
„Vital z klubu jest groźniejszy od tego z reprezentacji. W klubie jest bardzo ostry. Jego charakter jest trochę inny”.
Przypominamy o... ALE NUMER! WILFREDO LEON ZAGRA W POLSKIEJ LIDZE? POZNALIŚMY JEGO KOMENTARZ W TEJ SPRAWIE
Jak informował portal "Życie"... OJCIEC ZABIERA SYNA NA MECZ SAMOLOTEM! REAKCJA DZIECKA BEZCENNA, FILMIK HITEM SIECI [WIDEO]
Portal "Życie" pisał również o... MŁODZI BOHATEROWIE ŚWIĄTECZNEGO HITU "LISTY DO M.". JAK SIĘ ZMIENILI PRZEZ LATA