We wtorkowy wieczór Polskę obiegła bardzo smutna informacja. Odszedł od nas Dariusz Gnatowski, jeden z najbardziej rozpoznawalnych i uwielbianych aktorów. Jako pierwszy tragiczną informację przekazał Marek Balawajder, poprzez Twittera. Niedługo potem doniesienia potwierdziły się.

Bardzo smutna informacja

Według wstępnych informacji podanych przez media, Dariusz Gnatowski zmarł z powodu zapalenia płuc oraz ciężkiej niewydolności oddechowej. Wczoraj oficjalnie poinformowano, że aktor był zakażony koronawirusem.

Dziennikarze Super Expressu dotarli do zastępcy dyrektora Szpitala Specjalistycznego im. Dietla w Krakowie – Marcina Mikosa. Okazuje się, że aktor trafiając do placówki był już w bardzo ciężkim stanie.

- Trafił do nas w bardzo ciężkim stanie, właściwie kilka godzin po przyjęciu do szpitala zmarł. To była bardzo trudna, bardzo żmudna akcja reanimacyjna, ogromny wysiłek lekarzy i pielęgniarek, którym bardzo dziękuję, bo włożyli mnóstwo serca, mnóstwo energii, by uratować Darka Gnatowskiego, niestety nie skończyło się to optymistycznie i Darka żegnamy – przekazał Marcin Mikos.

Stan był bardzo ciężki

- Mogę powiedzieć tylko, że trafił z bardzo ciężką niewydolnością oddechową, z potężnym obrzękiem i to był naprawdę bardzo ciężki stan i mimo naszego wysiłku nie udało się go uratować – dodał zastępca dyrektora placówki.

Jak podają media, Dariusz Gnatowski przeszedł test na koronawirusa jeszcze kilka dni przed śmiercią. Niestety otrzymał wynik pozytywny. Dyrektor krakowskiego szpitala nie potwierdził, że koronawirus był bezpośrednią przyczyną śmierci aktora, jednak na pewno przyczynił się do pogorszenia stanu aktora.

Źródło: filmweb.pl