Pan Jacek chciał tylko zgłosić, że pewni kierowcy źle zaparkowali swoje samochody. Okazuje się jednak, że teraz sam może zostać ukarany!

Pan Jacek może mieć poważne kłopoty!

Pan Jacek bardzo dużo jeździ po Trójmieście. Z tego też powodu, często informuje Straż Miejską o tym, że w danym miejscu samochody są źle zaparkowane. Jak sam przyznaje, głównym powodem jest to, że źle zaparkowane samochody utrudniają mu płynne przemieszczanie się.

Jak podaje portal o2, pan Jacek przyznaje, że kiedy takiego zgłoszenia dokonuje w Gdyni czy też w Gdańsku to nie ma z tym żadnego problemu. Sprawa komplikuje się, jeśli chodzi o Straż Miejską w Sopocie.

Jak się okazuje, w maju tego roku pan Jacek zgłosił do sopockiej Straży Miejskiej, że cztery auta są źle zaparkowane. Teraz sam musi stawić się na komendzie.

Źródło: radiojura.pl

Straż miejska jest nieugięta!

Powodem wezwania, jak informuje sam pan Jacek, jest wyjaśnienie, czy w jednym z aut były zapalone światła.

- Powód jest absurdalny, przecież ja nie powiem nic więcej ponad to, co widzą strażnicy na nagraniu - mówił pan Jacek w rozmowie z dziennikarzami portalu Wirtualna Polska Finanse.

Jak się okazuje, mimo tłumaczeń pana Jacka, że nie ma kiedy stawić się na komendzie, strażnicy miejscy są nieugięci. Mimo licznych wiadomości mailowych wysłanych przez pana Jacka, strażnicy nie zmienili swojej decyzji i nadal czekają na stawienie się mężczyzny na komendzie w Sopocie.

Co więcej, jeśli pan Jacek nie stawi się na wezwanie to grozi mu nawet 1000 zł kary za utrudnianie pracy Straży Miejskiej. Co w takiej sytuacji powinien zrobić pan Jacek i czy faktycznie ma obowiązek pojawienia się na komendzie tylko po to, aby odpowiedzieć na jedno pytanie?

Źródło: motopiaseczno.pl

Jak informował portal "Życie": SYTUACJA W PKP WYMKNĘŁA SIĘ SPOD KONTROLI. SANEPID INFORMUJE O KOLEJNYCH OGNISKACH KORONAWIRUSA

Przypomnij sobie: BILL GATES ZASKOCZYŁ SWOIM STANOWISKIEM W SPRAWIE PANDEMII. WSZYSCY ZASTANAWIAJĄ SIĘ, SKĄD WZIĘŁA SIĘ KONKRETNA DATA

Portal "Życie" pisał również: SZYKUJĄ SIĘ POTĘŻNE KONTROLE, URZĘDNICY BĘDĄ SPRAWDZAĆ PRZESTRZEGANIE PRAWA. CHODZI O EPIDEMIĘ, MOŻNA DOSTAĆ NAWET DO 30 TYSIĘCY ZŁOTYCH MANDATU