Większość firm raczej niechętnie dzieli się informacjami na temat zarobków swoich pracowników. Podobnie jest ze spółdzielniami mieszkaniowymi – raczej nie mówi się na temat tego, jakie wypłaty otrzymują ich pracownicy.

Tym razem jednak informacje wymknęły się pod kontroli i dane zostały ujawnione.

Jak podaje portal BiznesInfo.pl, znane są już zarobki prezesów spółdzielni mieszkaniowej Pojezierze w Olsztynie. To pieniądze, o których większość Polaków może tylko pomarzyć.

Według tajnych danych, które udało się pozyskać, zarobki trzyosobowego zarządu to dla spółdzielni koszt około 140 tys. zł. Pensja głównego prezesa wynosi aż 60 tys. zł, zaś dwóch jego zastępców otrzymuje po 40 tys. zł miesięcznie.

Jednak te kwoty to nie rekord.

Lidia Staroń, senator, jest zdania, że pensje prezesów spółdzielni są za nieproporcjonalnie wysokie, gdy wziąć pod uwagę zakres obowiązków. Bardzo często dane o ich wysokości są ściśle tajne, a członkowie spółdzielni, choć powinni mieć dostęp do wszystkich uchwał, nie mają świadomości, o jakich kwotach mowa.

„Znany problem. Zajmowaliśmy się wieloma takimi sprawami. Często są już konkretne wyroki sądów, nakazujące ujawnienie zarobków. Ale nierzadko prezesi odpowiadają: ‘I co z tego, że jest wyrok. I tak nie ujawnimy’” – mówi Lidia Staroń.

Senator uważa, że należy wprowadzić przepisy karne.

„One powinny sankcjonować takie działania. Zarówno prezesa, jak i rady nadzorczej spółdzielni” – wyjaśnia.

Lidia Staroń zaznacza, że projekt ustawy, która miałaby zająć się m.in. koniecznością ujawniania zarobków prezesów, jest już gotowy.

Nie wiadomo, czy ustawa zostanie zatwierdzona przez parlament. Jak mówi Radosław Fogiel, zastępca rzecznika prasowego PiS, działania sporej ilości spółdzielni budzą kontrowersje, jednak nie jest przekonany, że politycy powinni ingerować w działania spółdzielni.

„Przyznam, że jestem bardzo ciekawy, co z tego wszystkiego wyniknie. Szczegółów pomysłu Staroń jeszcze nie znam. Pewne pomysły wydają się jednak sensowne, bo nie da się ukryć, że w dziś wiele spółdzielni to po prostu folwark prezesów. Zarabiają krocie, wszystko pod siebie ustawiają. A znam takich, którym nie wystarczy bycie prezesem tylko jednej spółdzielni. Niektórzy kierują nawet... kilkoma. To przecież patologia” – mówi jeden z pracowników dużej spółdzielni, który chciał pozostać anonimowy.

Przypomnij sobie o… AGNIESZKA KACZOROWSKA-PELA NA SPACER Z MĘŻEM WYBRAŁA PŁASZCZ, KTÓRY JEST HITEM SEZONU

Jak informował portal Życie: KOLEJKI DO SPECJALISTÓW CORAZ DŁUŻSZE! NIEWIARYGODNE, JAK DŁUGO TRZEBA CZEKAĆ NA TE OPERACJE

Portal Życie pisał również o… POJECHALI ZROBIĆ MATERIAŁ, ALE NIE TEGO SIĘ SPODZIEWALI... TAK TRAKTUJĄ DZIENNIKARZY WE WSI, W KTÓREJ MIESZKA ARCYBISKUP GŁÓDŹ