Jak informuje portal "Goniec", dramatyczna sytuacja panuje obecnie na oddziale ginekologiczno-położniczym w Nowym Targu, gdzie niedawno zmarła ciężarna pani Dorota. Po rezygnacji ordynatora oddziału, kolejnych 10 pracowników zdecydowało się złożyć wypowiedzenia. Poznajcie szczegóły!

Trudna sytuacja kadrowa na oddziale ginekologiczno-położniczym w Nowym Targu

W maju bieżącego roku do nowotarskiego szpitala trafiła pani Dorota, która była w piątym miesiącu ciąży. Niestety po kilku dniach kobieta zmarła wskutek wstrząsu septycznego. Sprawą zajął się m.in. Rzecznik Praw Pacjenta, który stwierdził, że doszło do naruszenia prawa 33-letniej kobiety do leczenia zgodnie z wiedzą medyczną i prawo do rzetelnej informacji o stanie zdrowia.

Płomień świecy/YouTube @SlowTV Relax&Background // Dorota z Nowego Targu/YouTube @Uwaga! TVN
Płomień świecy/YouTube @SlowTV Relax&Background // Dorota z Nowego Targu/YouTube @Uwaga! TVN
Płomień świecy/YouTube @SlowTV Relax&Background // Dorota z Nowego Targu/YouTube @Uwaga! TVN

Jedną z konsekwencji dramatycznych wydarzeń było powołanie pełnomocnika do spraw restrukturyzacji oddziału ginekologiczno-położniczego placówki.

Pełnomocnik wydał zalecenie, aby pracujący na oddziale lekarze ograniczyli pracę w prywatnych gabinetach, by móc więcej czasu poświęcić na pracę w poradni. Miało to poprawić zaangażowanie pracowników w opiekę nad pacjentkami, ale przyniosło efekt odwrotny do zamierzonego. Na ten moment w poradni pracują jedynie lekarze rezydenci.

Lekarze złożyli wypowiedzenia

"Rozmowa na temat konieczności zmian spowodowała, że pan dr Wojciech Kuberski złożył rezygnację i poszedł na dłuższy urlop. Po tym wpłynęło 10 wniosków od lekarzy o rozwiązanie umowy wraz z pismem, pod którym nikt się nie podpisał. Jest w nim napisane, że lekarze będą pracować, jeżeli na stanowisko ordynatora wróci dr Kuberski" - przekazał dyrektor placówki w rozmowie z dziennikarzami "Radia Zet".

Włodarz szpitala nie ukrywa, że zaistniała sytuacja jest "bardzo trudna". Jeśli lekarze, którzy złożyli wypowiedzenia, nie zmienią zdania, od października tego roku konieczne będzie zmniejszenie liczby przyjmowanych na oddział pacjentek, a co za tym idzie, redukcji ulegnie także liczba przeprowadzanych tu zabiegów.

Wierzba zapewnił, że placówka robi wszystko, żeby znaleźć nowych pracowników i jak stwierdził, udało się odnieść na tym polu pewne sukcesy. Jednak w dalszym ciągu zachęca pracowników do cofnięcia złożonych wypowiedzeń.

Szpital w Nowym Targu/YouTube @Uwaga! TVN
Szpital w Nowym Targu/YouTube @Uwaga! TVN
Szpital w Nowym Targu/YouTube @Uwaga! TVN

Co sądzicie o całej sytuacji?

To też może cię zainteresować: Członkowie zespołu Perfect przekazali smutne wieści. "Z bólem w sercu żegnamy przyjaciela"

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Rodziny zmuszone były do "wykupowania" ciał swoich bliskich z zakładu pogrzebowego. Właściciel nie ma sobie nic do zarzucenia

O tym się mówi: Poruszające nagranie obiegło sieć. Schorowana 78-letnia kobieta może stracić dom. Potrzebna pomoc