Sprawa Ewy Tylman to jedno z najgłośniejszych zaginięć w Polsce. Kobiety szukano od listopada 2015 roku, a rodzina zaginionej wynajęła do pomocy biuro detektywistyczne Krzysztofa Rutkowskiego.

Na początku prokuratura prowadziła postępowanie, które dotyczyło przypadku „wzięcia i przetrzymywania zakładnika Ewy Tylman w celu zmuszenia członków jej rodziny do określonego zachowania, tj. uiszczenia okupu w zamian za jej uwolnienie”.

Wtedy właśnie Karolina K. złożyła zeznania – twierdziła, że posiada informacje, które mogą przydać się śledczym. Jak twierdzi prokuratura, jej słowa nie miały nic wspólnego z rzeczywistością. Została oskarżona o to, że choć uprzedzono ją o karze za fałszywe zeznania, dwa razy skłamała.

Proces Karoliny K. trwał od 2018 roku. Magdalena Jarecka, prokurator, w akcie oskarżenia zaznaczyła, że kobieta twierdziła, że 23 listopada 2015 roku o 3:30, gdy razem z córką przejeżdżała autem przez most św. Rocha w Poznaniu, zauważyła mężczyzną w niebieskiej kurtce.

Według słów Karoliny K. mężczyzna stał nad kobietą, która leżała na chodniku i nie dawała oznak życia. Próbował ją podnieść, a gdy mu się nie udało, przerzucił ją przez barierkę na moście.

Jak twierdzą śledczy, Karolina K. składała nieprawdziwe zeznania, ponieważ została do tego przekonana. Prokuratura sądzi, że wśród osób, które nakłaniały kobietę do kłamstw, był Radosław Białek.

Choć Karolina K. przyznała się do mówienia nieprawdy, Radosław Białek twierdzi, że to nie on przekonywał ją do złożenia fałszywych zeznań. Za te czyny grozi kara więzienia do lat 8.

W lutym bieżącego roku sąd w Poznaniu uznał, że Karolina K. jest winna. Otrzymała karę 10 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na dwa lata. Dostała również grzywnę. Radosław Białek, który także był oskarżony, został uniewinniony.

Jak podaje Onet, sędzia Renata Żurowska w uzasadnieniu sądowego wyroku informowała, że dowody jasno wskazywały na winę K. Dodatkowo według akt sprawy w dniach, w których Białek miał prosić K. o świadczenie nieprawdy, był za granicą – dowodami są zdjęcia i zeznania świadków.

- Skoro w dniach 24, 25 listopada bez najmniejszych wątpliwości, tak sąd ustalił, oskarżony Radosław Białek przebywał poza granicami Polski, to nie mógł on być obecny w domu Karoliny K., rozmawiać z nią i nakłaniać ją do składania fałszywych zeznań. Jest to obiektywnie niemożliwie – podkreślała sędzia.

Prokuratura złożyła apelację. We wtorek Sąd Okręgowy wydał wyrok, który jest prawomocny. Radosław Białek został uniewinniony, zaś Karolina K. – skazana na 10 miesięcy bezwzględnego więzienia.

Przypomnij sobie o… NOWY POMYSŁ NA WSPARCIE EMERYTÓW PRZEZ RZĄD! BONUS W WYSOKOŚCI 10 TYSIĘCY ZŁOTYCH

Jak informował portal Życie: DZIŚ MIJA TERMIN PODJĘCIA WAŻNEJ DECYZJI! OD NIEJ ZALEŻY UZYSKANIE KILKUSET ZŁOTYCH OD PAŃSTWA

Portal Życie pisał również o… POLICJA POSZUKUJE ŚWIADKÓW ZDARZENIA! CHODZI O BANKOMAT W JEDNYM Z MARKETÓW