Jedna z czytelniczek portalu "Styl" postanowiła podzielić się swoją historią. Barbara jest matką dorosłego już syna. Mężczyzna wyfrunął z rodzinnego gniazda i założył własną rodzinę. Autorka listu przekonuje, że ją i jej syna łączą nadal bardzo dobre relacje. Niestety tego samego nie może powiedzieć o jej relacji z synową. Ta niestety za nią nie przepada.

Dumna z syna

Barbara nie ukrywa, że jest ogromnie dumna ze swojego 35-letniego syna. Kamil jest jej jedynym dzieckiem, który zawsze mógł liczyć na pełną uwagę ze strony rodziców. Od zawsze spędzali ze sobą sporo czasu, co zaowocowało tym, że także w dorosłym życiu utrzymują ze sobą bliskie kontakty.

Basia przyznała, że jej syn codziennie do niej dzwoni i odwiedza tak często, jak tylko może. Nawet koleżanki zazdroszczą jej tego, wskazując, że ich dzieci przypominają sobie o nich, kiedy czegoś chcą, albo pieniędzy, albo darmowej opieki do dzieci.

"Całe życie powtarzałam Kamilkowi, że matka jest zawsze najważniejszą kobietą w życiu syna – i chyba sobie to wziął do serca!" - pisze Barbara.

Kobieta/YouTube @Czas na historię
Kobieta/YouTube @Czas na historię
Kobieta/YouTube @Czas na historię

Muszę się dzielić moim synem

Barbara nie ukrywa, że od kiedy w życiu jej syna pojawiła się kobieta, ich relacje uległa ochłodzeniu. Co prawda kobieta może liczyć na codzienne rozmowy telefoniczne, ale syn nie wpada już z wizytami tak często. Po wielu pytaniach jej syn w końcu przyznał, że to dlatego, że jego żona nazwała go maminsynkiem.

Barbara nie jest w stanie zrozumieć, jak jej synowa może odcinać Kamila od rodziny. Nazywa ją zaborczą i wskazuje, że nigdy nie powinna odcinać męża od jego najbliższych.

"Żon i kochanek można mieć wiele, ale matkę ma się tylko jedną!" - pisze Basia.

Kobieta/YouTube @Czas na historię
Kobieta/YouTube @Czas na historię
Kobieta/YouTube @Czas na historię

Zgadzacie się z tym?

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Moja synowa psuje syna. Jak można przygotowywać 10-latkowi kanapki do szkoły. W ogóle nie chcą mnie słuchać

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Krzysztof Jackowski zdradza tajemnice zaświatów. Opowiedział, co się z nami dzieje po drugiej stronie

O tym się mówi: W poczekalni jednego ze szpitali doszło do porażających wydarzeń. Nie żyje przebywający tam mężczyzna