Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości" są jedna z najpopularniejszych par, które udało się skojarzyć w show.

Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości". Ta miłość ma szansę na prawdziwą przyszłość?

Iwona i Gerard należą do jednych z najmocniej rozpoznawalnych par seniorów z telewizyjnego show randkowego. Niestety, każda popularność wiąże się także z hejtem. Ta para jest niezwykle z nim związana. W jednym z wywiadów Gerard szczególnie podkreślił en temat. Nie wytrzymał. Musiał podjąć ten temat. Co takiego powiedział?

Iwona i Gerard z "Sanatorium miłości" postanowili opowiedzieć o swojej relacji. Hejt nie jest im obcy. Na szczęście nie psuje on parze dobrego nastroju. Zdają sobie sprawę, że jest on nieodzowną częścią popularności.

Iwona Mazurkiewicz i Gerard Makosz poznali się w popularnym show randkowym. To właśnie w "Sanatorium miłości" zrodziło się między nimi uczucie. Ich miłość daje im energię i uskrzydla. Niestety para często spotyka się z hejtem. Najbardziej narażona na niego jest kobieta, która widzowie określili jako tę "lecącą na kasę" Gerarda.

W wywiadzie dla portalu "Radomsko24.pl" Gerard Makosz sprostował plotki. Wyznał, że kobieta ma swoje pieniądze.

"Iwonka ma swoje. Ma swój dom, ma swoją emeryturę. Będzie mieć bardzo wysoką emeryturę z Holandii, bo tam przez ileś lat pracowała, także właściwie... odnośnie do pieniędzy to ja mogę na nią liczyć [śmiech - przyp. red.]

To też może cię zainteresować: Z życia wzięte. Kobieta przez wiele lat pracowała za granicą. Kiedy wróciła, życie zamieniło się w koszmar