Jak przypomina portal "Pomponik", Alicja Bachleda-Curuś związana była z Colinem Farrellem, z którym doczekała się syna Henry'ego Tadeusza. Związek pary nie przetrwał próby czasu, ale byli partnerzy pozostają w dość przyjaznych relacjach. Polska aktorka nie musi się martwić o swoją finansową i to bynajmniej nie za sprawą fortuny swojego byłego. Okazuje się, że majątek rodziny Bachledów-Curusiów jest większy niż ten, jakim dysponuje Farrell. Poznajcie szczegóły!
Filmowa miłość
Alicja Bachleda-Curuś i Colin Farrell poznali się na planie filmu "Ondine", w którym grali główne role. Postacie, w jakie się wcielili, zakochały się w sobie. Podobnie było z nimi samymi. Owocem ich miłości jest syn Henry Tadeusz. To ze względu na niego, para stara się zachować przyjazne relacje po rozstaniu.
Ostatnio głośno zrobiło się o 13-letnim synu pary, który towarzyszył Colinowi Farrellowi w trakcie ostatniej gali Oscarów. Alicja Bachleda-Curuś nie kryła, że to także dla niej ogromne przeżycie. Nie kryła, że kibicuje zarówno swojemu byłemu partnerowi jaki i debiutującemu na ściance synowi.
Majątek rodziny Alicji Bachledy-Curuś
W sieci nie brakowało złośliwych komentarzy dotyczących związku Alicji Bachledy-Curuś i irlandzkiego aktora. Wiele z nich miało kontekst finansowy. Media postanowiły więc porównać majątek rodziny Alicji i jej byłego partnera. Okazuje się, że bliscy aktorki dysponują znacznie większym majątkiem niż Colin Farrell.
Tygodnik "Na Żywo" podaje, że majątek ojca Alicji Bachledy-Curuś szacowany jest na 100 milionów zł. Jeszcze większy jest majątek jej wujka, który ma sięgać ponad 305 milionów zł. Majątek całej rodziny szacowany jest nawet na 1,3 miliarda złotych. Dla porównania majątek Farrella sięga zaledwie 30 milionów dolarów (nieco ponad 132 miliony zł).
Zaskoczeni?
To też może cię zainteresować: Zdjęcie Jolanty Kwaśniewskiej obiegło media. Internauci oszaleli na punkcie fotografii byłej pierwszej damy
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Z życia wzięte. Mam 60 lat, a mimo to, dużo młodszy pan chce ułożyć sobie ze mną życie
O tym się mówi: Marcin Najman zdobył się na szczere wyznanie dotyczące Mateusza Murańskiego. "Myślałem, że wszystko będzie już z tą sprawą ok"