Jak przypomina portal "Super Express", Jolanta Kwaśniewska pomimo upływu lat wciąż cieszy się niesłabnącą sympatią ze strony Polaków. Choć jej mąż zakończył swoją drugą kadencję w 2005 roku, jego żona wciąż wygrywa w rankingach popularności pierwszych dam, deklasując pozostałe żony prezydentów. Sieć obiegło zdjęcie Jolanty Kwaśniewskiej z młodości, a internauci nie kryją zachwytu.
Małżeństwo Jolanty i Aleksandra Kwaśniewskich
Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy poznali się na uczelni, w czasie zebrania Rady Uczelnianej. On był wówczas już na ostatnim roku studiów, ona na trzecim roku prawa i administracji. Tuż po wspomnianym zebraniu Kwaśniewski miał powiedzieć znajomym, że Jolanta Kwaśniewska będzie jego żoną.
Jolanta Kwaśniewska i Aleksander Kwaśniewski stanęli na ślubnym kobiercu w 1979 roku. Dwa lata później na świecie pojawiła się ich jedyna córka - Aleksandra. Była pierwsza dama przyznała, że dość szybko musiała pogodzić się z tym, że dla Kwaśniewskiego równie ważna, co rodzina, jest polityka.
"Pamiętam, że gdy mąż wszedł w politykę, zaczęłam nagle odpowiadać znajomym: Nie, nie przyjdziemy, Olka nie będzie. Uważałam, że muszę dzielić się nim w imię – jak bardzo górnolotnie by to zabrzmiało – dobra kraju" - mówiła w rozmowie z "Newsweekiem" Jolanta Kwaśniewska.
Jolanta Kwaśniewska zachwyciła internautów
Co jakiś czas w sieci pojawiają się zdjęcia Jolanty Kwaśniewskiej z młodości. Jednym z takich zdjęć jest to, pochodzące z magazynu "Sukces". Internauci nie mają wątpliwości, że Jolanta Kwaśniewska z pewnością cieszyła się sporym zainteresowaniem wśród mężczyzn, przyciągając urodą.
Wspomnianą fotografię możecie zobaczyć poniżej.
Podzielacie zachwyty internautów?
To też może cię zainteresować:Alicja Bachleda-Curuś wymownie skomentowała obecność syna na gali Oscarów. "Zdecydowanie za szybko"
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Kobieta wyraziła chęć zostania dawcą narządów. Duchowny jasno dał do zrozumienia, co myśli na ten temat
O tym się mówi:Ojciec Tadeusz Rydzyk komentuje zamieszanie wokół osoby Jana Pawła II. Duchowny jak zwykle nie przebierał w słowach