Córka i jej mąż pracowali w tym samym przedsiębiorstwie i wracali dopiero wieczorem. Miałam nadzieję, że tak będzie dalej, ale jak się okazało, na próżno.
Pewnego dnia mąż mojej córki powiedział, że nie potrzebują już moich usług i poprosił o opuszczenie mieszkania. Miesiąc później byłam już w domu. Jak się okazuje, w domu też nie jestem mile widziana. W czasie, gdy byłam u córki, mój syn zerwał ze swoją pierwszą żoną, zostawił jej mieszkanie, a sam zamieszkał w moim.
Takiej sytuacji nie spodziewałam się zastać!
Tutaj przedstawił drugą, już ciężarną żonę. Nawet nie pomyślał, żeby zapytać mnie o pozwolenie. I co powinnam zrobić? Wyrzucić syna z ciężarną żoną? Nie? Ale jak możemy mieszkać we trójkę, a wkrótce w czwórkę, w jednopokojowym mieszkaniu? Nawiasem mówiąc, ani ja, ani mój syn nie mamy pieniędzy na wynajęcie mieszkania. Zadzwoniłam do córki i wyjaśniłem sytuację. Miałem nadzieję, że zajmą pozycje i zawołają mnie z powrotem na swoje miejsce. Nie dzwonili. To denerwujące. Nic się nie da zrobić, mają inny światopogląd...
Teraz muszę spędzać noc na kanapie w kuchni. W ciągu dnia staram się przebywać poza domem. Idę na zakupy, odwiedzam moje dawne miejsce pracy, rozmawiam z koleżankami Mój syn i żona komunikują się normalnie, nie kłócą się, ale synowa mnie ignoruje. Widać, że nie toleruje mojej osoby w mieszkaniu.
Szukam pracy dorywczej i chcę zarządzać własnym mieszkaniem. W wiosce mieszkają nowi swaci. Powiedzieć swojej synowej, żeby zamieszkała mężem ze swoimi rodzicami? Ale czy syn będzie mógł tam znaleźć pracę? Nie sądzę. Nie mogę się zdecydować, co zrobić...
O tym się mówi: Zakonnik zielarz miał wizję dotyczącą Polski. Słowa ojca Klimuszko potwierdziły wiele innych przepowiedni. Co nas czeka
Nie przegap tego: Katarzyna Cichopek szczerze o stanie psychicznym po rozwodzie. "Dzieciaki potrzebują silnej, uśmiechniętej mamy"