Poruszanie się latem, pojazdem bez klimatyzacji bywa uciążliwe. Kiedy na dworze panuje upał, chłodne powietrze klimatyzacji jest jak zbawienie. Większość z kierowców używa klimatyzacji tylko w sezonie letnim. Jak się okazuje, takie połowiczne korzystanie z klimatyzatora może negatywnie wpłynąć na jego działanie.

Jak podaje „Wp. Moto”, najbardziej narażona na uszkodzenia jest zamieszczona w klimatyzatorze – sprężarka. To właśnie a część najbardziej „cierpi”, kiedy klimatyzacja używana jest tylko sezonowo. Nieużywane elementy sprężarki, takie jak np. sprzęgła dopada korozja.

Na szczególną uwagę zasługuje także zawarty w sprężarce czynnik chłodzący, który jednocześnie jest nośnikiem oleju. Kiedy olej nie jest używany, rozwarstwia się. Po uruchomieniu klimatyzacji z rozwarstwiona substancją, jej układ nie będzie działał prawidłowo.

Dlatego właśnie, fachowcy zalecają regularne, przynajmniej raz tygodniowo, uruchamianie klimatyzacji. Dzięki temu urządzenie nie będzie zastane i mniej narażone na powstawanie usterek.

Klimatyzacja nie służy jedynie do chłodzenia powietrza. Jej zadaniem jest także jego osuszanie, co w okresie jesienno-zimowym może być bardzo przydatne. Dzięki niej, unikniemy pojawiania się na szybach naszych samochodów pary, która pod wpływem ujemnej temperatury, tworzy na naszych szybach warstwę lodu.