W warszawskim sądzie odbyła się kolejna rozprawa, która przyciągnęła uwagę nie tylko ze względu na status aktorów, ale także na dramatyczny przebieg samego postępowania. Oboje małżonkowie nie stawili się osobiście, co wprowadziło dodatkowy element tajemniczości do całej sprawy.

Świadkowie i ich rola

Podczas rozprawy przesłuchano świadków, co jest standardową procedurą w sprawach rozwodowych, jednak w tym przypadku zyskało to szczególną wagę. Joanna Opozda powołała na świadka swoją mamę, Małgorzatę Opozdę, oraz producentkę filmową Katarzynę Priwieziencew. Królikowski z kolei postanowił skorzystać z pomocy swojego przyjaciela — rapera Liroya oraz Emilii P. Co ciekawe, sama rozprawa trwała ponad cztery godziny, a zeznania pani Małgorzaty Opozdy zajęły aż 1,5 godziny.

Niezwykłe okoliczności

Warto również zwrócić uwagę na niecodzienną sytuację, która miała miejsce tuż przed rozpoczęciem rozprawy. Przy drzwiach sali sądowej pojawiła się policja, co jest rzadkością w przypadku spraw rozwodowych. Jak informuje nasz źródło, funkcjonariusze czuwali aż do zakończenia posiedzenia na polecenie sądu. Takie okoliczności tylko podkreślają napiętą atmosferę tej batalii sądowej.

Długi proces rozwodowy

Rozwód Królikowskiego i Opozdy trwa już od dłuższego czasu, a aktorzy zdają się być daleko od osiągnięcia porozumienia. Antek Królikowski złożył wniosek o rozwód bez orzekania o winie, jednak Joanna Opozda postanowiła podważyć tę decyzję i domaga się uznania winy męża. W rozmowie z "Super Expressem" Królikowski przyznał, że chciałby zakończyć sprawę jak najszybciej i ugodowo, lecz obecna sytuacja wymaga cierpliwości.

Rozwód Antka Królikowskiego i Joanny Opozdy to nie tylko osobista tragedia dla obojga aktorów, ale także temat pełen emocji i kontrowersji publicznych.

Zerknij: Z życia wzięte. "Czeka na ciebie wyjątkowy prezent" Powiedział mój mąż, po czym dowiedziałam się, że zdradzał mnie przeszło dwa lata

O tym się mówi: Współpracował z Justyną Steczkowską. Wyznał, z jakimi problemami zmaga się artystka w kontekście Eurowizji