Jak przypomina portal „Goniec”, za nami polskie preselekcje do tegorocznego konkursu Eurowizji. Wiadomo, że w Bazylei będzie nas reprezentowała Justyna Steczkowska. Okazuje się, że nie obyło się bez problemów. Najpierw artystka miała problem ze sfinansowaniem teledysku, a teraz to. Poznajcie szczegóły!
Justyna Steczkowska po raz kolejny wystąpi na Eurowizji
Justyna Steczkowska była niemal od początku typowana na faworytkę w polskich preselekcjach do konkursu Eurowizji. I faktycznie to ona je wygrała. Jak przypomina „Goniec”, to nie pierwszy raz, kiedy artystka będzie miała okazję powalczyć o zwycięstwo w tym konkretnym konkursie.
Steczkowska zaprezentowała się na Eurowizji w 1995 roku. Jej utwór „Sama” nie zdobył jednak poparcia jurorów. Artystka jednak nie zamierzała się poddawać i postawiła sobie za cel ponowny udział w zmaganiach. Steczkowska brała udział w ubiegłorocznych eliminacjach, jednak to nie jej a Lunie przypadło zwycięstwo i możliwość reprezentowania Polski.
W tym roku Steczkowska miała znacznie więcej szczęścia, przynajmniej jeśli chodzi o wybór polskiego reprezentanta. Okazuje się, że piosenkarka co rusz mierzy się z problemami. Miała mieć problem ze sfinansowaniem teledysku do swojego eurowizyjnego hitu, a teraz pojawiły się kolejne kłopoty.
Justyna Steczkowska ma kolejne problemy przed Eurowizją
Michał Pańszczyk artysta, fotograf, dyrektor artystyczny i kreatywny, a także reżyser teledysków i tras koncertowych przyznał ostatnio w swoich mediach społecznościowych, że choć zaproponował Justynie Steczkowskiej wyreżyserowanie jej eurowizyjnego show, ta się na to nie zgodziła.
„Rozmawialiśmy z Justyną o tym, żeby zrobić ten występ razem, ale po prostu Justyna nie chce zainwestować w to show. Ale się jej nie dziwię, bo to są duże pieniądze. Żeby zrobić to tak, jakbyście tego oczekiwali, żeby pomóc Justynie, zrobić jej wizualizację, tak jak mogłem Dodzie na Aquarii, żeby wymyślić jej inscenizację na scenie... do tego są potrzebne pieniądze” – wyznał.
Pańszczyk stwierdził, że zagraniczni artyści wydają na swoje występy ogromne kwoty, liczone nawet w setkach tysięcy dolarów. Dodał, że polscy artyści mają poważny problem z wydaniem na ten cel „200-300 tys. zł”. Przyznał, że dla Steczkowskiej kwota ta była zbyt duża. „Nie wierzę w tę wizję artystyczną” – podkreślił, odnosząc się do sposobu na zaprezentowanie eurowizyjnej "Gai".
To też może cię zainteresować: Incydent z Rafałem Trzaskowskim wywołał skandal. O co poszło
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: O tej wpadce Jolanty Kwaśniewskiej mówiło się długo. Doszło do niej w trakcie spotkania z Elżbietą II
O tym się mówi: Kolejne mroczne sekrety Dagmary Kaźmierskiej ujrzały światło dzienne. Niewiarygodne, jak traktowała ludzi