Ksiądz razem ze swoimi pomocnikami kolędował od drzwi do drzwi wśród chętnych do spotkania wiernych. Szczególnie widoczne to było na polskich wsiach, gdzie pocztą pantoflową sąsiedzi przekazywali sobie, u kogo teraz odbywa się kolęda, by zdążyć z wykonaniem ewentualnych poprawek w przygotowaniu do przyjęcia kolędy.

Każdy wierny przygotowywał się we własnym zakresie najlepiej, jak potrafił, aby pokazać się przed księdzem z jak najlepszej strony. Dzisiaj jest już zupełnie inaczej, co szczególnie widać na terenie miast. Gdy czytamy w prasie o wytycznych, jakie księża potrafią wystosować dla swoich parafian, aby doszło w ogóle do spotkania duszpasterskiego, wielu ogarnia rozczarowanie i smutek, co potęguje utratę zaufania do duchownych po odwołaniu wizyt podczas pandemicznych zawirowań.

Jak donosi Goniec, parafianie z parafii św. Andrzeja Boboli w Swarożynie otrzymali osobliwą listę rzeczy do wykonania przed i podczas wizyty duszpasterskiej. Należy także wspomnieć o obszernym liście do parafian, który duchowny nakazał przeczytać od deski do deski, zanim odbędzie się kolęda.

Lista wytycznych warunkujących prawidłowy przebieg kolędy jest oburzająca

Szczegółowe informacje i wskazówki dotyczące prawidłowego przyjęcia księdza we własnym domostwie opublikowane zostały w internecie. Szczególny nacisk położono na zorganizowanie środka transportu dla duchownego mającego przemieszczać się po wsiach i miejscowościach, które podlegają pod parafię. Mieliby się tym zająć radni konkretnych obszarów parafii, dopilnowując dostępność środka transportu 15 minut przed rozpoczęciem planowanego spotkania.

Ważne jest, aby przyjmujący kolędę parafianie zapoznali się z przekazem zawartym w liście do parafian na rok 2025. Ma być to swoistym przypomnieniem najbardziej istotnych spraw parafialnego życia i obowiązków spoczywających na wiernych wobec wspólnoty kościoła. Z racji braku obowiązku meldunkowego, duchowny wymaga od parafian informacji dotyczących wszystkich domowników. Jest to konieczne w ustaleniu aktualnego miejsca pobytu.

Najmłodsi, którzy uczęszczają lekcję religii w szkole, zobowiązani są podczas trwania wizyty duszpasterskiej, by udostępnić księdzu zeszyt do religii, kładąc go na stole. Jest to symboliczne przypomnienie o wartości nauki religijnej w rodzinie. Rosnące koszty utrzymania parafii ze względu na spadek odwiedzających kościół parafian także mają być po części rozwiązane podczas wizyty duszpasterskiej.

W punkcie szóstym listy zadań do wypełnienia znajdują się podziękowania tym wiernym, którzy przez cały rok wrzucają datki do skarbonek, jednak ci, którzy nie wykonują tego "obowiązku", mają "uzupełnić zaległości" podczas kolędy. Tego typu sytuacje coraz bardziej odpychają wiernych od instytucji kościoła.

Nie przegap: Monika Olejnik zabrała głos po aferze z wyjściem Radosława Sikorskiego. Tak tłumaczy się ze swojego pytania

O tym się mówi: Mąż Elżbiety Zającówny pożegnał ją w poruszających słowach. Trudno powstrzymać łzy