Jak poinformował dziennikarz Radia Zet Mariusz Gierszewski, wezwanie zostało już skutecznie doręczone.
Według informacji przekazanych przez Gierszewskiego, przesłuchanie ma odbyć się w środę, w tym samym dniu, w którym zaplanowane jest posiedzenie Sejmu.
„Poseł Jarosław Kaczyński wezwany na środę (w roli świadka) do prokuratury ws. wyborów kopertowych. Wezwanie zostało odebrane. W środę rozpoczyna się posiedzenie Sejmu. Poseł może być zajęty” – napisał dziennikarz na platformie X.
Śledztwo w sprawie wyborów korespondencyjnych
Postępowanie dotyczy organizacji tzw. wyborów kopertowych, które miały odbyć się w maju 2020 roku — w szczycie pandemii COVID-19.
Ówczesny premier Mateusz Morawiecki polecił Poczcie Polskiej przygotowanie całego procesu głosowania w formie korespondencyjnej. W praktyce wybory w tej formule się nie odbyły — ostatecznie prezydenta wybrano w głosowaniu tradycyjnym, w czerwcu 2020 roku.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie i ma ono ustalić, czy podczas przygotowań do wyborów doszło do przekroczenia uprawnień i niegospodarności, a także jakie były rzeczywiste koszty całej operacji.
Według szacunków Najwyższej Izby Kontroli, wydatki mogły przekroczyć 70 mln zł.
Kaczyński w roli świadka, Morawiecki z zarzutami
Jak potwierdził rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prok. Piotr Antoni Skiba, przesłuchanie Jarosława Kaczyńskiego zaplanowano na połowę października. Polityk ma zeznawać jako świadek, a nie podejrzany.
To kolejny etap postępowania, w ramach którego już wcześniej Mateusz Morawiecki usłyszał zarzuty przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków.
Były premier, po zapoznaniu się z aktami sprawy, zapowiedział złożenie wyjaśnień pod koniec października lub na początku listopada.
Jak zapowiadają śledczy, akt oskarżenia może trafić do sądu jeszcze przed końcem roku.
Sprawa z politycznym ciężarem
Śledztwo dotyczące wyborów kopertowych od miesięcy budzi ogromne emocje, ponieważ dotyczy decyzji podjętych przez najwyższe władze państwowe w czasie nadzwyczajnej sytuacji pandemicznej.
Wielu komentatorów uważa, że sprawa może mieć poważne skutki polityczne, zwłaszcza że dotyczy kluczowych postaci ówczesnego rządu i obecnego kierownictwa PiS.
Jarosław Kaczyński, choć formalnie nie pełnił wtedy funkcji w rządzie, był w tym czasie wicepremierem ds. bezpieczeństwa i jedną z najważniejszych osób w strukturze władzy.
Według źródeł zbliżonych do śledztwa, prokuratorzy chcą poznać zakres jego wiedzy na temat przygotowań do wyborów i procesu decyzyjnego w tamtym okresie.
W tle – polityczne napięcie
Przesłuchanie Kaczyńskiego ma odbyć się w dniu rozpoczęcia posiedzenia Sejmu, co dodatkowo komplikuje sytuację. Jeśli prezes PiS zdecyduje się nie stawić w prokuraturze, będzie musiał wskazać nowy termin, co może przedłużyć śledztwo.
Z kolei dla opozycji sprawa wyborów kopertowych pozostaje jednym z najważniejszych symboli niewłaściwego zarządzania państwem w czasie pandemii.
Dla PiS to z kolei temat, który partia stara się minimalizować, wskazując na „działanie w dobrej wierze i w obronie demokracji w czasie kryzysu”.
Co dalej ze sprawą?
Z ustaleń mediów wynika, że prokuratura planuje zakończyć główne czynności śledcze jeszcze w tym roku.
Jeśli śledczy uznają, że istnieją podstawy do wniesienia aktu oskarżenia, proces w sprawie wyborów kopertowych może ruszyć w 2026 roku.
Do tego czasu zarówno Kaczyński, jak i Morawiecki pozostaną pod baczną obserwacją opinii publicznej. Dla obu polityków to test wiarygodności — nie tylko wobec wymiaru sprawiedliwości, ale i wobec wyborców.
To też może cię zainteresować: Niepokojące doniesienia o królu Karolu III. Pałac Buckingham szykuje się na najgorsze
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Niepokojące zdarzenie w samolocie z Warszawy. Pasażer zmarł podczas lotu, LOT wydał komunikat