Spektakularny sukces Biało-Czerwonych przejdzie do historii dzięki wynikowi 3:1 dla naszych w starciu ze Słowenią.

Na historycznym spotkaniu Polski z reprezentacją Słowenii obecna była także na trybunach polska tenisistka Iga Świątek, która dała się ponieść emocjom po zakończonym meczu.

Strefa medalowa dla Polaków i radosna Iga Świątek

Jak pamiętamy, od 2004 roku mówi się o klątwie ćwierćfinału po Igrzyskach Olimpijskich w Atenach. Teraz można powiedzieć o przełamaniu przez Biało-Czerwonych strasznego pecha podczas meczu ze Słowenią o najwyższe podium i medale.

Każdy, kto oglądał zmagania Polaków ze Słoweńcami na parkiecie, może stwierdzić, że nasi od samego początku pokazali klasę i fenomenalne umiejętności, obejmując przewagę, której do końca praktycznie nie dali sobie odebrać.

Małe wahania w punktach i wyrównanie przez Słoweńców zmotywowało Bartosza Kurka i resztę zawodników do zwiększenia wysiłków, dzięki czemu trzeci set należał do Biało-Czerwonych z wynikiem 25:19.

Gwiazdami tego seta byli Wilfredo Leon i kapitan drużyny. Czwarty set okazał się ostatnim, pięciopunktowa przewaga Polaków nad Słoweńcami dała ostateczne zwycięstwo całego meczu z wynikiem 3:1 dla Polaków. To zwycięstwo zagwarantowało naszym reprezentantom awans do medalowej strefy igrzysk w tym roku.

Polska brązowa medalistka w grze w tenisa Iga Świątek przyglądała się rewelacyjnej grze swoich rodaków.

Gdy spotkanie dobiegło końca, młodziutka tenisistka nie wytrzymała z radości i pognała na parkiet do zwycięzców. Nie kryła dumy i radości, co nie umknęło uwadze mediów i opinii publicznej.

Wyświetl ten post na Instagramie

Post udostępniony przez Eurosport (@eurosport)

Co o tym sądzicie?

Zerknij: Z życia wzięte. „Mój mąż był starszy ode mnie": Nagle odszedł, ale testamentu tak i nie napisał

Nie przegap: Przemysław Babiarz znów się pomylił. Zaliczył kolejną wpadkę