Jak podaje portal Super Express, ostatnio gościem programu „Raport Złotorowicza” prowadzonego przez wicenaczelnego „Super Expressu” – Jana Złotorowicza, był Mateusz Lachowski. Dziennikarz TVN na co dzień jest korespondentem wojennym i obecnie nieustannie przebywa w Ukrainie.

Dramatyczne wyznania dziennikarza

Mateusz Lachowski nieustannie towarzyszy ukraińskim żołnierzom, od początku wojny w Ukrainie. Dziennikarz przemieszcza się nawet z wojskami, aby nieprzerwanie móc obserwować ich działania, a także warunki w jakich muszą funkcjonować, aby bronić swojego kraju.

Podczas programu Jana Złotorowicza, korespondent wojenny z dokładnością opowiedział o tym, jak od kilku miesięcy wygląda codzienność ukraińskich żołnierzy.

- Byłem w okopach, które wyglądały dosłownie jak na filmach. Był tam taki zagajnik, wokół niego były okop, w których żołnierze chronili się, gdy był ostrzał. Żołnierze mieszkają w ziemiankach. Była tam zbudowana kuchnia prowizoryczna, są tam piętrowe, drewniane łóżka, a wszystko to pod ziemią – mówił Mateusz Lachowski.

Niezwykle trudna sytuacja

Korespondent dodał także, że sytuacja na różnych frontach może się diametralnie różnić. Zaznaczył, że okop to podstawa, ponieważ nawet kiedy dookoła spadają pociski, to właśnie okopy zapewniają żołnierzom bezpieczeństwo.

Dziennikarz wyznał, że dogłębnie poruszyły go dramaty, przez jakie przechodzą ukraińscy cywile. Dodał, że po obrazach jakie zobaczył w Buczy postanowił zostać w Ukrainie i dalej relacjonować to, co się tam dzieje.

Cały wywiad i dokładny opis sytuacji w Ukrainie można obejrzeć na filmiku zamieszczonym poniżej.