Jak przypomina portal "Super Express", mama 4-letniego Saszy poszukiwała swojego synka od 10 marca. Chłopiec uciekał wspólnie z babcią z ogarniętego wojną Kijowa. Maluch zaginął, kiedy wspólnie z babcią przeprawiał się przez rzekę. Łódź, którą podróżowali wywaliła się. Chłopiec jednak nie utonął. Życie odebrali mu rosyjscy żołnierze.
Tragiczny finał poszukiwań 4-letniego Saszy
Mama Saszy poszukiwała synka od 10 marca. Zrozpaczona kobieta prosiła o pomoc w poruszających wpisach w mediach społecznościowych. Niestety poszukiwania okazały się mieć dramatyczny finał. Mama chłopca napisała, że "Saszenka, mały aniołek jest już w niebie! Dziś jego dusza odnalazła spokój".
Anna Yakhno we wcześniejszych wpisach wskazywała, że chłopiec przeprawiał się wspólnie z babcią i kilkoma innymi osobami łodzią przez Dniepr. Łódka się niestety wywaliła i została ostrzelana przez rosyjskich żołnierzy. Udało się znaleźć ciało babci Saszy. Ciała chłopca nigdzie nie było. Jego mama do końca wierzyła, że jakimś cudem jej 4-letniemu synkowi udało się wyjść z tego cało.
Niestety jego historia nie miała szczęśliwego zakończenia. Chłopiec prawdopodobnie zginął jeszcze na ładzi od ran postrzałowych. Wiele osób wciąż nie może uwierzyć w bestialstwo agresora, który mając świadomość, że mierzy do dziecka i tak pociąga za spust. Sasza stał się kolejną ofiarą bezwzględnego i barbarzyńskiego zachowania agresorów, jakie obnażyły m.in. zdjęcia z Buczy.
Rodzinie i najbliższym małego Saszy i innych ofiar składamy najszczersze wyrazy współczucia.
To też może cię zainteresować: Dmitrij Miedwiediew uderza w Polaków i premiera Mateusza Morawieckiego. Co dokładnie powiedział rosyjski polityk
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Emeryci mają powody do zadowolenia. Już w listopadzie trafią do nich dodatkowe pieniędze. Wiadomo, na jaką kwotę mogą liczyć seniorzy
O tym się mówi: Zdjęcie Michała Wiśniewskiego za kratami obiegło sieć. Do sytuacji odniósł się syn piosenkarza. Czy wokalista Ich Troje wpakował się w kłopoty