Rządy Wielkiej Brytanii, Unii Europejskiej i USA zareagowały na rosyjską agresję na Ukrainę destrukcyjnymi sankcjami w stosunku do bogaczy przedsiębiorców, których uważa się za znajdujących się w wewnętrznym kręgu prezydenta Władimira Putina.
Oligarchowie mają już serdecznie dosyć Putina. Uważają go za szaleńca?
Jak donoszą zagraniczne media, Aliszer Usmanow, podobno jeden z ulubionych oligarchów Putina, jest również jednym z najmajętniejszych, którego majątek szacuje się na 17,6 miliarda dolarów.
Kiedy prezydent Putin doszedł do władzy, Oleg Deripaksa był niezwykle bogaty, a jego majątek sięgał około 28 miliardów dolarów – ale obecnie uważa się, że jest wart zaledwie 3 miliardy dolarów.
Alexey Miller to kolejny stary przyjaciel Władimira Putina. Coś w rodzaju szarego człowieka, on również zbudował swoją karierę na lojalności wobec prezydenta, zaczynając, gdy był zastępcą Putina w komisji spraw zagranicznych urzędu burmistrza Sankt Petersburga w latach dziewięćdziesiątych.
Z racji tego, że oligarchowie rosyjscy bardzo mocno ostatnio dostali po czterech literach z powodu decyzji ich przyjaciela Putina, z pewnością mają go powyżej uszu. Według byłej dziennikarki BBC Faridy Rustamowej, elity rosyjskie nie pozostawiają na Putinie suchej nitki.
Jeden z dobrych przyjaciół prezydenta Rosji stwierdził, że jego paranoiczne działania osiągają krytyczny poziom absurdu. Dodał także, że Putin w swoim stanie rozżalenia nie będzie się cofał przed niczym - Z jednej strony mamy do czynienia z naprawdę niesprawiedliwym stanem, w którym z roku na rok jesteśmy nieustannie krzywdzeni i ogłaszani wrogami, działo się to na długo przed Ukrainą. Z drugiej strony jest nasza niezdolność do inteligentnego kształtowania i wdrażania naszej polityki, nawet publicznie. Trzecią rzeczą jest degradacja Putina ze względu na zbyt długie sprawowanie władzy - nie ukrywa mężczyzna.
O tym się mówi: Córka Angeliny i Brada przechodzi trudne chwile. Nie potrafi wybrać między mamą a tatą