Jak przypomina portal "Super Express", Donald Tusk delikatnie mówiąc nienajlepiej ocenia rządy partii Jarosława Kaczyńskiego. W ostatnią sobotę zapowiedział, że zrobi wszystko, co tylko można, aby wygrać z Prawem i Sprawiedliwością. Choć wielokrotnie były premier podkreślał, że opozycja musi być zjednoczona aby sięgnąć po zwycięstwo, zdaje sobie sprawę, że jedna lista opozycyjna to mało realny scenariusz. Znalazł jednak na to inny sposób. Jaki?
Donald Tusk składa obietnicę
W trakcie odbywającej się w sobotę konwencji, Donald Tusk obiecał, że "w najbliższych miesiącach dogonimy, a w wyborach przegonimy PiS". Najnowsze sondaże zdają się sprzyjać słowom byłego premiera, bo widać w nich wyraźnie zmniejszający się dystans pomiędzy partiami Kaczyńskiego i Tuska.
W trakcie swojego wystąpienia przewodniczący Platformy Obywatelskiej poruszył również temat wspólnej listy opozycji. Tusk zdaje sobie sprawę, że nie będzie to zadanie proste do zrealizowania. W trakcie jej tworzenia mogłoby się pojawić wiele problemów, które mogłyby przynieść opozycji więcej szkody niż pożytku.
Jeden z członków PO w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" zwrócił uwagę, że trudno myśleć o wspólnej liście opozycji, kiedy "Anna-Maria Żukowska z Lewicy biega po mediach pisowskich po to, by przejechać się po Tusku", a Szymon Hołownia na każdym kroku powtarza, że nie można wrócić do monopolu dwóch partii z 2015 roku.
Koalicja chętnych
Widząc niechęć do tworzenia wspólnego bloku, PO ma obrać nieco inną strategię. Tym sposobem ma być swoista "koalicja chętnych", która będzie znajdowała płaszczyzny, na których może bez problemu ze sobą współdziałać.
Jedną z takich płaszczyzn może być ruch kontrolujący uczciwość wyborów. Politycy PO mają też nadzieję, że ta zmiana podejścia sprawi, że pozostałe partie opozycyjne nie będą się czuły do niczego przymuszone.
Myślicie, że taka strategia zadziała?
To też może cię zainteresować: Ważna wiadomości dla tysięcy emerytów. Czekają ich zmiany w wysokości wypłacanych świadczeń. W tle Polski Ład
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Kate Middleton przyjęła na swoje barki obowiązki po szwagrze. Co będzie robić zamiast Harry'ego
O tym się mówi: Barbara Kurdej-Szatan cieszy się z nowego lokum. Apartament słono ją kosztował