Jak przypomina portal "Pomponik", koronawirus nie oszczędzał naszej kadry. Najpierw pozytywny wynik otrzymał Dawid Kubacki, a potem na kwarantannę trafił Piotr Żyła. Pod znakiem zapytania stanął występ Piotra na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Kiedy będziemy mogli zobaczyć go znów na skoczni?
Co z dalszymi występami Piotra Żyły?
Nasi skoczkowie nie tylko musieli mierzyć się z nienajlepszym początkiem sezonu w swoim wykonaniu, ale także licznymi przeciwnościami. Najpierw kontuzji doznał Kamil Stoch, a potem pozytywne wyniki testu na koronawirusa otrzymali Dawid Kubacki oraz Piotr Żyła. Start tego ostatniego w konkursach w Willingen oraz na Igrzyskach Olimpijskich, stanął pod znakiem zapytania.
Kwarantannę Piotr Żyła spędził w swoim domu wspólnie z ukochaną Marceliną Ziętek. Nie mógł ruszać się z domu, co wiązało się z brakiem treningu na skoczni. U skoczka codziennie wykonywano test. I wreszcie przyszła wiadomość, której fani skoków i Piotra Żyły wyczekiwali z niecierpliwością.
"Jupi dwa negatywne. I jestem gotowy do skakania" - obwieścił w mediach społecznościowych wyraźnie szczęśliwy Piotr Żyła.
Dzięki temu Piotr Żyła będzie mógł pojechać do Willingen, gdzie odbywać będą się ostatnie zawody Pucharu Świata przed Igrzyskami Olimpijskimy, które rozpoczną się już 4 lutego. Skoczkowie bezpośrednio po weekendowych konkursach wylecą do Pekinu. Co ciekaw, jeszcze nie wiadomo, czy Piotr Żyła również wówczas wyleci, czy zrobi to dopiero w pierwszych dniach przyszłego miesiąca wspólnie z Polską Misją Dyplomatyczną.
Myślicie, że przerwa w skokach może pomóc naszym skoczkom w walce o medale?
To też może cię zainteresować: Najnowsze doniesienia o stanie zdrowia Lecha Wałęsy. Wiadomo jak czuje się były prezydent i czy Danucie Wałęsie udało się uniknąć zakażenia
Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Dziwny płyn po Jego odejściu świadczył o świętości. Podobnie, jak dziwna łuna światła w miejscu Jego spoczynku. Kim był św. Charbel
O tym się mówi: Syn Kamila Durczoka zdobył się na wyjątkowy gest. Przekazał pamiątkę po tacie na szczytny cel