Jak podaje portal "Super Express", mecenas Roman Giertych był kolejną osobą, która odpowiadała na pytania senatorów w związku z inwigilacją Pegasusem. Zdaniem adwokata celem inwigilacji jego urządznia było śledzenie byłego premiera Donalda Tuska, z którym Giertych blisko współpracował.

Afera z Pegasusem w tle

Obecnej partii rządzącej ciągłe zamieszanie wokół inwigilacji systemem Pegasus zdecydowanie nie jest na rękę. Jeszcze większe emocje mogą wzbudzić informacje, jakimi podzielił się z senacką komisją nadzwczyajną mecenas Roman Giertych. Jego zdaniem jego urządzenie zostało zainfekowane, by móc inwigilować Donalda Tuska.

Mecenas Giertych podkreślił, że daty inwigilacji pokrywają się z tymi, kiedy ważył się start byłego premiera w wyborach prezydenckich. Adwokat zaznaczył, że był to czas, kiedy blisko współpracował z Donaldem Tuskiem i reprezentował go w różnych postępowaniach. Zdaniem Giertycha Prawo i Sprawiedliwość obawiało się powrotu Tuska, a Pegasus pozwalał im trzymać rękę na pulsie.

Donald Tusk/YouTube @Donald Tusk - kanał oficjalny
Donald Tusk/YouTube @Donald Tusk - kanał oficjalny
Donald Tusk/YouTube @Donald Tusk - kanał oficjalny

Dodał także, że "inwigilacja miała miejsce nie tylko na terenie Republiki Włoskiej, ale również na terenie państwa Watykan".

Nadzwyczajna komisja senacka

Do tej pory senatorzy w ramach nadzwyczajnej komisji senackiej rozmawiali z ekspertami z organizacji Citizen Lab, byłym i obecnym prezesem Najwyższej Izby Kontroli, a takżę senatorem Brejzą, który miał być inwigilowany Pegasusem w czasie, kiedy pełnił funkcję szefa sztabu wyborczego Platformy Obywatelskiej.

Co sądzicie o zeznaniach mecenasa Romana Giertycha? Zaskoczyły was jego słowa?

To też może cię zainteresować: Takiego spotkanie nie było od dawna. Przy jednym stole mogą zasiąść Donald Tusk, Jarosław Kaczyński i prezydent Andrzej Duda. Czy tak się stanie

Zobacz, o czym jeszcze pisaliśmy w ostatnich dniach: Anna Lewandowska zaszalała na tanecznym parkiecie. Jej partnerem nie był jednak Robert Lewandowski

O tym się mówi: Św. pamięci Kamil Durczok nie sporządził testamentu. Czy jego syn przejmie spadek wraz z długami. Padła ostateczna decyzja